Wakacyjna praca nad formą

Latem warto zadbać o regenerację i wzmocnienie organizmu.

Aktualizacja: 27.06.2020 22:36 Publikacja: 25.06.2020 17:25

Wypoczynkowi sprzyja nie tylko aktywność fizyczna, ale też troska o psychikę

Wypoczynkowi sprzyja nie tylko aktywność fizyczna, ale też troska o psychikę

Foto: AdobeStock

Objawy zmęczenia ciała i ducha łatwo zauważyć po długim okresie społecznej izolacji, nie powinny nas one zaskakiwać. Po pierwsze, ze względu na napięcie i stres, w jakim przyszło nam funkcjonować. Po drugie, ze względu na to, że pracy w systemie zdalnym i nauki na odległość wcale nie było mniej niż zwykle, a i trzeba ją było zgrabnie łączyć z codziennymi obowiązkami.

Zmęczenie jest więc naturalne. By jednak skutecznie się go pozbyć, warto zadbać jednocześnie o stan ducha i ciała.

Na początek dieta i ruch

Co jeść, by cieszyć się zdrowiem? Najlepiej wszystko, co wpisuje się w szerokie ramy zróżnicowanej i zbilansowanej diety. – Jeśli na talerzu jest kolorowo od warzyw, których jest więcej niż mięsa, jeśli unikamy przetworzonej żywności, jemy regularnie i nie porywamy się na przesadnie obfite posiłki, to jest to najlepsze, co możemy zrobić dla odporności – mówi dietetyk, Karol Łuniewski.

Na pewno warto postawić na jedzenie produktów bogatych w kwasy omega 3 – tłuste ryby i orzechy. One pozytywnie wpływają na nasz nastrój. Podobnie jak bogate w tryptofan warzywa strączkowe, pełnoziarniste pieczywo czy brązowy ryż. – Tryptofan to aminokwas, który bierze udział w syntezie serotoniny, a jak wiemy, serotonina, zwana hormonem szczęścia, bardzo poprawia samopoczucie – komentuje Łuniewski.

Tyle warto zrobić, by sobie pomóc. A czego robić nie warto? Tu niespodzianek nie będzie – jeśli chcemy cieszyć się zdrowiem, powinniśmy unikać regularnego jedzenia tzw. fast foodów. W przeciwnym razie grożą nam zaburzenia składu mikroflory jelitowej. – Zaburzony skład mikroflory może osłabiać odporność, powodować stany depresyjne, a nawet otyłość – wyjaśnia dietetyk. – Dlatego warto dbać o bakterie jelitowe i karmić je dobrze. Warzywami, owocami, kaszami, strączkami – produktami bogatymi w błonnik.

Ale sprawny układ immunologiczny to nie tylko dieta, to także czas na regenerację, czyli odpowiednio długi sen i umiarkowana aktywność fizyczna. Mniej zaprawionym na początek wystarczą spacery, ale warto zadbać o to, by wykonywać je regularnie i kilka razy w tygodniu. Optimum to trening cztery razy w tygodniu, a na liście ćwiczeń powinny znaleźć się przede wszystkim te spalające tkankę tłuszczową, wzmacniające mięśnie i rozluźniające. – Można śmiało zalecić każdemu ten sam zestaw: trening ogólnorozwojowy, do którego wykonania zaangażujemy każdy mięsień naszego ciała, spalanie tłuszczu i tak zwany stretching – rozciąganie – mówi trener personalny Adam Rogoziński. – Ruch jest wskazany każdemu, nie tylko, żeby lepiej wyglądać, ale także lepiej się czuć – dodaje Rogoziński i tłumaczy, że wpływa on też na naszą odporność, która dziś dla każdego powinna być najważniejsza.

Brak aktywności fizycznej jest szkodliwy. – Jest wiele naukowych publikacji, które potwierdzają, że aktywność fizyczna świetnie sprawdza się w profilaktyce depresji – mówi Rogoziński. – Natomiast brak ruchu może powodować spadki nastroju.

Ważne też, by zaczynając ćwiczyć, nie postawić sobie poprzeczki zbyt wysoko, bo w ten sposób bardzo łatwo stracić zapał do regularnych treningów.

Dusza musi czuć spokój

Ciało to jednak tylko jedna strona medalu. Bo zaniedbana psychika potrafi zniszczyć dobroczynne skutki nawet najlepszej diety. Jeśli kiepsko śpisz, cierpisz na brak apetytu, często boli cię głowa i mięśnie, łapiesz infekcje „z powietrza", nie potrafisz uspokoić swoich myśli i przestajesz radzić sobie z trudnymi emocjami – zamiast stopniować złość, smutek czy strach, gwałtownie wybuchasz, to – zdaniem Anny Kędzierskiej, psycholog i autorki „Obrazków do myślenia" najbardziej dobitne sygnały świadczące o tym, że naszej głowie także należą się wakacje. Aby je sobie zafundować, wcale nie trzeba organizować dalekich i kosztownych podróży.

– Jesteśmy w stanie zadbać o psychologiczny dobrostan gdziekolwiek jesteśmy – przekonuje Kędzierska. – To kwestia wytrenowania naszego umysłu. Zachęcam do rozpoczęcia przygody z medytacją i oddechem. Proste i łatwe do zastosowania techniki pomogą nam zbudować w sobie przestrzeń, w której poczujemy się spokojni, bezpieczni i szczęśliwi na tyle, na ile to jest w danym momencie możliwe.

Dobrze jest też otaczać się ludźmi, których obecność nas cieszy i ze wszech miar nam służy, bo maruderzy i malkontenci, łatwo mogą pociągnąć nas w emocjonalny dół.

– Na koniec powiem jeszcze coś, co dla wielu z nas jest potężnym wyzwaniem – podsumowuje Kędzierska. – Dobrze jest umieć odpuszczać to, na co nie mamy wpływu. Jeśli nauczymy się przechodzić nad tym do porządku dziennego, bez emocji i analizowania: co by było gdyby..., będzie w nas więcej spokoju. A to oznacza lepszą odporność, która jesienią może nam się bardzo przydać.

Objawy zmęczenia ciała i ducha łatwo zauważyć po długim okresie społecznej izolacji, nie powinny nas one zaskakiwać. Po pierwsze, ze względu na napięcie i stres, w jakim przyszło nam funkcjonować. Po drugie, ze względu na to, że pracy w systemie zdalnym i nauki na odległość wcale nie było mniej niż zwykle, a i trzeba ją było zgrabnie łączyć z codziennymi obowiązkami.

Zmęczenie jest więc naturalne. By jednak skutecznie się go pozbyć, warto zadbać jednocześnie o stan ducha i ciała.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej