Doniesienia o planowanej rekonstrukcji Sasin nazwał "fake newsem".
Na uwagę, że rekonstrukcja mogłaby "przykryć" aferę KNF, Sasin odparł, że "nie chodzi o to, żeby temat przykrywać, tylko żeby temat wyjaśnić i mówić na ten temat prawdę".
Jak dodał PiS chce "pokazać wiarygodność" i to "jak różne są standardy PiS i opozycji".
- My reagujemy natychmiast, (Marek) Chrzanowski (były szef KNF) odszedł natychmiast ze stanowiska, są działania służb, są działania prokuratury natychmiast, bez żadnej zwłoki, a afery PO były przez tamtą władzę niewyjaśniane, dlatego musieliśmy powołać komisje śledcze - wyjaśnił.
Sasin dodał również, ze nie ma planu rekonstrukcji rządu przed wyborami do PE. - Nie ma takiego prawnego obowiązku, że jeśli ktoś chce kandydować do PE, to musi wcześniej zrezygnować z funkcji, którą pełni - dodał pytany o zapowiedzi wicepremier Beaty Szydło, która mówiła publicznie, że przygotowuje się do startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.