Waldemar Pawlak w TVN24 komentował konflikt na linii Pałac Prezydencki - Ministerstwo Obrony Narodowej. Były szef PSL jest zaskoczony, że Antoni Macierewicz zdecydował się na atak na prezydenta. Jak tłumaczył, konstytucja uniemożliwia objęcie dominującej pozycji przez któregokolwiek z polityków. 

- Prezydent wprawdzie nie może zmusić ministra obrony do działań pozytywnych, ale może zatrzymać jego działania negatywne - powiedział Pawlak.

Gość programu podkreślił również, że szef MON zawdzięcza Jarosławowi Kaczyńskiemu "zasoby", którymi zarządza. Pawlak uważa, że nie powinno się lekceważyć Macierewicza, a nawet bardziej go doceniać. - Czasami ta poza, lekko szalona i rozwichrzona, ma taką zaletę, że bardziej może on przekraczać pewne granice niż politycy, którzy trzymają się pewnych reguł i zasad - powiedział.

- Jak obserwowałem działania pana ministra Macierewicza, to on czasami grał taki rozmach i taką emocję, a z bliska było widać, że precyzyjnie trzyma uzbrojenie w ręku - dodał.

Więcej: TVN24