Hołownia uważa, że miesiąc, który pozostał do głosowania Senatu nad przyjętą wczoraj przez Sejm ustawą o ratyfikacji Funduszu Odbudowy, może być wykorzystany na wypracowanie "jakiegoś kształtu ustawy wdrożeniowej, która weszłaby następnie do Sejmu i która zmieniłaby grawitację".
Wymagałoby to przyjęcie przez partie opozycyjne jakiegoś wspólnego stanowiska, co do tej pory nie nastąpiło, ale zdaniem Hołowni jest możliwe.
Lider Polski 2050 źle ocenia fakt, że Lewica poparła wraz z PiS projekt ratyfikacji.
Stwierdził, że gdy do Polski 2050 zadzwonił szef KPRM Michał Dworczyk i zaproponował rozmowy z rządem na temat Krajowego Planu Odbudowy, partia Hołowni odpowiedziała że będzie rozmawiać "ze wszystkimi siedzącymi przy stole ugrupowaniami z tej strony politycznej, bo tylko to ma sens i tylko tak presja wywierana na Zjednoczoną Prawicę może być jakkolwiek skuteczna'.
Dlatego, według Hołowni, Lewica popełniła błąd, bo "takich rzeczy się nie robi w pojedynkę".