Rosja: Rurociąg „Przyjaźń” zanieczyszczony celowo. Tylko przez kogo?

Rosjanie wszczęli sprawę karną o zanieczyszczenie ropy w rurociągu „Przyjaźń”. Pierwsze ustalenia śledztwa wskazują na działanie celowe. W Mińsku spotkali się operatorzy rurociągu z Rosji, Białorusi, Ukrainy i Polski.

Aktualizacja: 26.04.2019 20:02 Publikacja: 26.04.2019 19:55

Rosja: Rurociąg „Przyjaźń” zanieczyszczony celowo. Tylko przez kogo?

Foto: Adobe Stock

Poinformował o tym Igor Demin, doradca prezesa Transniefu: „Pierwsze rezultaty (śledztwa - red.) wskazują na umyślne działanie. Na dany moment w Samarze mają miejsce czynności śledcze w biurach kilku prywatnych organizacji. Śledczy sprawdzają ewentualny udział tych organizacji w tym, co się stało z „Przyjaźnią”. Wiemy, że chlorki organiczne zostały dodane do ropy w rurociągu poprzez stację pomiarową, która należy do prywatnej struktury „Samaratransnieftterminal”. To ona zajmuje się przyjmowaniem ropy i badaniem jakości surowca pochodzącego od kilku małych producentów” - cytuje Demina agencja Prime. 

Czytaj także: Ukraina, Słowacja i Węgry nie przyjmują rosyjskiej ropy 

Demin dodał, że podczas piątkowego czterostronnego spotkania w Mińsku zostały uzgodnione techniczne działania w celu uruchomienia transportu ropy na Białoruś i do odbiorców unijnych. Obecnie wstrzymany jest przesył ropy naftociągiem do Polski, Niemiec, Czech, Ukrainy, Słowacji i na Węgry. Białoruś jest zaopatrywana w niewielkim stopniu.

Nikoła Gawrilenko, szef Ukrtransnafta - ukraińskiego operatora „Przyjaźni” zapowiedział, że transport ropy nitką południową na Słowację i do Czech może ponownie zostać uruchomiony do 10 maja.

- Na razie infrastruktura przesyłowa na Ukrainie nie ucierpiała - dodał menadżer. Strona ukraińska poniosła natomiast określone straty, spowodowane unieruchomieniem rurociągu. Nie podał, jak duże.

- Na razie mówimy o technicznej stronie ponownego uruchomienia przesyłu. O finansach będziemy rozmawiać później - dodał Gawrilenko.

Wicepremier Rosji Dmitrij Kozak zapowiedział, że stabilna praca rurociągu zostanie przywrócona w ciągu dwóch tygodni. A czysta ropa pojawić się na wejściu na Białoruś 29 kwietnia.

Rosyjskie Koleje Żelazne (RŻD) ogłosiły gotowość przewozu ropy, której nie tłoczy „Przyjaźń”. Firma jest gotowa postawić na tory 5000 cystern.

Poinformował o tym Igor Demin, doradca prezesa Transniefu: „Pierwsze rezultaty (śledztwa - red.) wskazują na umyślne działanie. Na dany moment w Samarze mają miejsce czynności śledcze w biurach kilku prywatnych organizacji. Śledczy sprawdzają ewentualny udział tych organizacji w tym, co się stało z „Przyjaźnią”. Wiemy, że chlorki organiczne zostały dodane do ropy w rurociągu poprzez stację pomiarową, która należy do prywatnej struktury „Samaratransnieftterminal”. To ona zajmuje się przyjmowaniem ropy i badaniem jakości surowca pochodzącego od kilku małych producentów” - cytuje Demina agencja Prime. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie