- Przerażające jest to, że Sejm zdecydował się w ogóle debatować nad tym projektem – uważa Dziemianowicz-Bąk. - Zdajemy sobie sprawę, że to iż rząd ugiął się pod naporem kobiet, to była wygrana bitwa, nie wojna – mówiła o czarnym proteście.
Według Dziemianowicz-Bąk, prezes PiS wycofał się z wdrażania projektu ze strachu. - To że prezes PiS wycofał się z pomysłu, to nie była empatia, tylko strach – mówiła.
Dziemianowicz-Bąk powiedziała, że nie protestowała w czwartek wieczorem pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Nie uważam, że protestowanie pod czyimś domem, to jest najlepsza forma protestu - powiedziała.
W opinii przedstawicielki partii Razem, PiS wyklucza osoby niepełnosprawne, ich opiekunów i kobiety. - Takie grupy jak opiekunowie osób niepełnosprawnych, czy kobiety, nie mają swoich reprezentantów w parlamencie – powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Jej zdaniem, PiS skupia się na innych kwestiach, niż oczekiwałyby tego kobiety. - Młode kobiety nie chcą kultu Żołnierzy Wyklętych – powiedziała gość programu.