Ponad 200 radzieckich chemików tworzyło je od 1973 roku w tajnym laboratorium w miejscowości Szychany pod Saratowem. Po roku 1985 powstały w końcu substancje mające zgodnie z zamówieniem „znaczne możliwości trucia, znaczną szybkość rozpadu składowych elementów, możliwość wykorzystania w mikrodawkach i na niewielkie odległości”.
„Nowiczok” to cała grupa trucizn (a dokładniej „bojowych środków trujących o działaniu paraliżującym”) do której zaliczono substancje o nazwach „Substancja 33”, „A-232” i „A-234”. Do tej samego rodzaju trucizn (choć starszego typu i o słabszym działaniu) zaliczany jest sarin, soman i VX (jakim otruto przyrodniego brata północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una). Sam „Nowiczok” – kilka razy silniejszy od wymienionych wcześniej - może występować w postaci płynu lub gazu.
O ile obecnie wiadomo „Nowiczka” (lub jakiejś jego pochodnej) użyto tylko raz. W sierpniu 1995 roku zabito przy w Moskwie najbardziej wpływowego rosyjskiego bankiera i przewodniczącego Okrągłego Stołu Biznesu Rosji Iwana Kiwelidi. Zabójca spryskał trucizną słuchawkę jego stacjonarnego telefonu. Zginęła też sekretarka, która próbowała zadzwonić z tego samego aparatu po pogotowie. Kolejną ofiarą był podobno lekarz sądowy prowadzący sekcję Kiwelidi, który zmarł w miesiąc po jej dokonaniu.
Podczas śledztwa nie ujawniono jednak jaką trucizną zabito Kiwelidi, jak również jej składu chemicznego. 23 lata temu wiadomo było jedynie, że zabójca kupił substancję od jednego z chemików pracujących w Państwowym Instytucie Naukowo-Badawczym Chemii Organicznej i Technologii, czyli tajnego laboratorium w Szychanach.
- Ta trucizna jest co najmniej 10 razy silniejsza od jakiejkolwiek innej znanej substancji trującej z grupy paralityczno-drgawkowych - twierdzi jeden z jej twórców, Wil Mirazajanow który pracował właśnie w tym laboratorium. Po roku 1995 wyemigrował z Rosji, a obecnie mieszka w USA, w stanie Maine.