Nieodwracalne zmiany
Szczyt popularności margaryny święciły całkiem niedawno. Według analizy rynku, przygotowanej dla „Rzeczpospolitej" przez Euromonitor International, polski rynek margaryn w 2014 r. osiągnął wartość 2,24 mld zł, ale od tego czasu się kurczy. W ciągu czterech lat stracił 200 mln zł, dziś jest wart 2,013 mld zł, a w ciągu następnych czterech lat spadnie prawdopodobnie o kolejne 200 mln zł do poziomu 1,83 mld zł. Spadną jednocześnie wydatki per capita – dziś Polak wydaje średnio na margaryny i tłuszcze do smarowania 52,4 zł rocznie, ale za cztery lata będzie to jedynie 47,6 zł.
Rynek tłuszczów do smarowania definitywnie się kurczy. Widać to w danych GUS, który wyliczył, że w 2017 r. największy spadek produkcji w porównaniu z 2016 r. odnotowano właśnie dla margaryn i produktów do smarowania, które traciły popularność w doborowym towarzystwie cukierków, czystej wódki czy mąki żytniej. W 2017 r. produkcja margaryny i innych niż masło tłuszczów w Polsce była o ponad jedną piątą mniejsza niż w 2012 r., a jej eksport spadł o 4 proc.
Dziś to masło wygrywa rywalizację
Dorośli dziś czytelnicy pamiętają reklamy telewizyjne, które w latach 90. podbijały serca konsumentów zgrabnymi powiedzeniami, te o sercu jak dzwon i inne.
Margaryny podbiły stoły na całym świecie na fali mody oraz przeświadczenia, że są one dużo zdrowsze od masła. Masło z kolei, jako zawierające cholesterol, było oskarżane o przyczynianie się do chorób serca. Jednak dziś niezwykle popularna krytyka tłuszczów zwierzęcych, jako źródła podwyższonego cholesterolu w diecie, jest już nieaktualna. Według dzisiejszej wiedzy niezdrowe są tłuszcze częściowo utwardzone (ang. PHO), z których wytwarzają się szkodliwe dla zdrowia tłuszcze typu trans. Tego rodzaju tłuszcze są w margarynie, a także w popularnych przekąskach, jak czipsy, krakersy, popcorn czy wafelki. Można je też znaleźć w składzie pieczywa o przedłużonej trwałości. Przedstawiciele Kruszwicy zapewniają jednak, że zdecydowana większość miękkich margaryn w kubkach na polskim rynku już teraz praktycznie nie zawiera tłuszczów trans.
Pojawiające się na półkach miksy zawierają oprócz masła dodatek tłuszczu roślinnego, który ma poprawiać smarowność produktów.
Agnieszka Maliszewska dyrektor biura Polska Izba Mleka
Z naszych obserwacji wynika, że od momentu, gdy amerykański dziennik "New York Times" opublikował przed kilku laty artykuł o tym, jak ważne jest masło w codziennej diecie, na całym świecie nastąpił odwrót od tłuszczów utwardzanych i powrót masła, zarówno w gastronomii, jak i użytku codziennym. Widzimy też, że popularność masła w Polsce rośnie w obu tych dziedzinach. Na pewno jednak masło i produkty mleczarskie potrzebują wciąż promocji, by przypominać o ich prozdrowotnych właściwościach. W Polsce mamy duży asortyment produktów z całego świata – podobnie jak my szukamy rynków zbytu za granicą. Zachęcamy jednak do patriotyzmu konsumenckiego przy wyborach podczas zakupów.