Autosan musi sobie poradzić bez wojska

Artyleria z HSW i radarowy PIT-Radwar nie chcą już dopłacać do Autosanu. Właściciele zakładów z Sanoka chcą sprzedać swoje udziały w autobusowej firmie.

Aktualizacja: 19.02.2021 10:09 Publikacja: 18.02.2021 21:00

Autobusy elektryczne z Autosanu otworzyły spółce drogę do poro- zumienia o współpracy z energetyką w

Autobusy elektryczne z Autosanu otworzyły spółce drogę do poro- zumienia o współpracy z energetyką w dziedzinie elektromobilności

Foto: PAP

Wskrzeszenie i odbudowa upadłych zakładów miały być dowodem skuteczności gospodarczej polityki PiS. Wiosną 2016 r. w obecności kamer premier Beata Szydło patronowała przejmowaniu od syndyka aktywów upadłej fabryki sanockich autobusów. Obecnie współwłaściciele Autosanu: Huta Stalowa Wola i warszawski PIT-Radwar szukają nabywcy udziałów zatrudniającej 400 pracowników firmy, dla której podstawowym produktem stają się niskoemisyjne autobusy, a nie sprzęt dla wojska.

Czytaj także: Dyskretna demilitaryzacja sanockich Autobusów

Przejęcie Autosanu w marcu 2016 r. i wdrożenie planu naprawczego umożliwiło rzeczywiście powrót spółki na rynek autobusów.

Sprzedaż pojazdów wzrastała z 24 szt. autobusów w 2016 r. do 119 szt. w 2019 r. W 2020 r. z uwagi na zamrożenie gospodarki spowodowane pandemią koronawirusa spadło zapotrzebowanie na nowe pojazdy, co przełożyło się także na sprzedaż. W 2020 r. fabryka wyprodukowała 63 nowe autobusy i podpisała umowy na dostawy w 2021 i 2022 r. w sumie 144 autobusów.

Pojazdy z Sanoka wożą pasażerów już w kilkunastu polskich miastach, m.in. w Elblągu, Wrocławiu, Siedlcach, Rzeszowie, Gdańsku, Przemyślu czy Krakowie.

Spółka rozwija produkcję różnych rodzajów autobusów, także zasilanych olejem napędowym i gazem ziemnym CNG.

Autosan zaprojektował i zbudował autobus elektryczny Sancity 12LFE, który uzyskał homologację w styczniu 2020 r. Równolegle fabryka pracuje nad elektrycznym autobusem przegubowym i pierwszym polskim autobusem wodorowym Sancity 12LFH.

W 2020 r. spółka wygrała prestiżowy przetarg na dostawę 90 autobusów napędzanych gazem (LNG) dla Warszawy.

Restytucja produkcji autobusów i podnoszenie z zapaści Autosanu od początku były możliwe dzięki solidnemu finansowemu wsparciu obydwu właścicielskich firm. Autobusowy zakład odżył, ale na motoryzacyjnym rynku wciąż nie odzyskał pozycji istotnego gracza. Nie powiodła się też realizacja w większości tworzonych w oderwaniu od rzeczywistości planów lokowania w sanockiej spółce zamówień wojskowych. Sanok nie był w stanie np. podjąć produkcji lekkich samochodów terenowych o przeznaczeniu militarnym, które obiecywali politycy, czy uruchomić kooperacyjnych dostaw komponentów w innych fabrykach Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Według wyjaśnień PGZ zamiar wycofania się z Autosanu wynika z faktu, że obronna grupa kapitałowa koncentruje się obecnie na produkcji sprzętu wojskowego, natomiast sanocka spółka „funkcjonuje w odrębnym, komercyjnym segmencie rynku autobusowego". Dlatego też właściciele – HSW oraz PIT-Radwar – uznali, że szansy na rozwój sanockie Autobusy powinny szukać raczej poza PGZ, wykorzystując możliwości, jakie dają własne konstrukcje pojazdów ekologicznych. Zdaniem właścicieli sprzyja temu m.in. „uruchomienie programów rządowych wpierających rozwój elektromobilności".

Teraz los firmy o prawie dwustuletniej tradycji wytwarzania wagonów, słynnej też dzięki powojennej produkcji tysięcy autobusów z bocianem w logo, zależy od przyszłego inwestora.

Pięć lat temu nowi właściciele zakładali, że sanacja autobusowej spółki i wskrzeszenie w Sanoku produkcji zajmie najwyżej rok. Wykupienie od syndyka najstarszej w Polsce fabryki autobusów kosztowało PIT-Radwar i HSW 17,3 mln zł. Dodatkowo 7,8 mln zł właściciele nowej spółki Autosan SA wyłożyli na zakup hali produkcyjnej od firmy Zasada.

Nowy zarząd firmy po latach zastoju zaczynał od porządkowania dokumentacji, aktualizowania homologacji pojazdów i kompletowania załogi. Trzeba było zrekonstruować sieć poddostawców, aby można było myśleć o produkcji autobusów i mikrobusów.

Wskrzeszenie i odbudowa upadłych zakładów miały być dowodem skuteczności gospodarczej polityki PiS. Wiosną 2016 r. w obecności kamer premier Beata Szydło patronowała przejmowaniu od syndyka aktywów upadłej fabryki sanockich autobusów. Obecnie współwłaściciele Autosanu: Huta Stalowa Wola i warszawski PIT-Radwar szukają nabywcy udziałów zatrudniającej 400 pracowników firmy, dla której podstawowym produktem stają się niskoemisyjne autobusy, a nie sprzęt dla wojska.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje
Biznes
Majówka 2024 z zaciśniętym pasem. Większość Polaków zostanie w domu
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych