Prof. Lewicki przekonywał, że "Trump bardzo wiele zrobił, bez porównania więcej niż jego poprzednik Barack Obama i bez porównania więcej niż wielu innych prezydentów".
Według amerykanisty Trump był prezydentem "nietuzinkowym", który "robił niespodziewane rzeczy i (...) naprawdę potrafił realizować swoje zamysły".
Jednocześnie prof. Lewicki zastrzegł, że "nie będzie mu żal Trumpa jako człowieka, który zachowuje się w sposób niegrzeczny, niekulturalny, a przede wszystkim krzywdzący jego samego".
W kontekście zniesienia obowiązku wizowego wobec Polaków wyjeżdżających do USA w czasie prezydentury Trumpa, prof. Lewicki stwierdził, że w rzeczywistości dokonał tego "Kongres, a właściwie pani ambasador, która trochę upiększyła statystyki".
Mówiąc o prezydenturze następcy Trumpa, Joe Bidena (zostanie zaprzysiężony 20 stycznia o godzinie 18 czasu polskiego), prof. Lewicki zauważył, że w otoczeniu nowego prezydenta USA "jest wielu doradców, którzy mają do Polski poważne pretensje". - To zapewne znajdzie przełożenie na decyzje czy wystąpienia samego prezydenta - przyznał.