83-letni uczestnik spotkania z Bidenem zarzucił byłemu wiceprezydentowi, że ten "sprzedawał dostęp do prezydenta" Baracka Obamy. Było to nawiązanie do sprawy syna Bidena, Huntera, który był zatrudniony w zarządzie ukraińskiej spółki gazowej Burisma w czasie, gdy Biden był wiceprezydentem. Hunter Biden zapewnia, że w czasie pracy dla Burismy nie zrobił "niczego niewłaściwego".
Tymczasem wyborca zarzucił Bidenowi, że ten "wysłał syna do pracy dla spółki gazowej, mimo że ten nie miał doświadczeń" w tym zakresie.
- Jesteś cholernym kłamcą człowieku, to nieprawda - odpowiedział zirytowany Biden. - Nikt nigdy tak nie twierdził, nikt tego nie dowiódł - dodał.
Wyborca zarzucił też Bidenowi, że ten jest za stary, by ubiegać się o urząd prezydenta. - Jesteś cholernie blisko mojego wieku. Jesteś za stary. Mam 83 lata i wiem cholernie dobrze, że nie mam umysłowych zdolności, jakie miałem gdy miałem 30 lat - stwierdził.