- Nie wiem, jak można oskarżyć kogoś, kto wykonał świetną robotę - powiedział Trump w wyemitowanym w czwartek ekskluzywnym wywiadzie dla telewizji Fox News, pytany o to, czy obawia się, że jeśli Demokraci w jesiennych wyborach zdobędą większość w parlamencie, będą chcieli go odwołać.

- Powiem ci coś: jeśli kiedykolwiek zostałbym wyrzucony, myślę, że rynek się załamie. Myślę, że byłby bardzo biedny - mówił do prowadzącej wywiad w programie "Fox & Friends" dziennikarki Ainsley Earhardt. Dodał, że wówczas Amerykanie "zobaczyliby liczby, w które nie byliby w stanie uwierzyć".

Wywiad został opublikowany dwa dni po tym, co zostało nazwane w amerykańskich mediach "najgorszym dniem Trumpa w czasie jego prezydentury". Osobisty adwokat prezydenta, Michael Cohen, zgodził się zeznawać przeciwko niemu, niemal w tym samym czasie, w którym jego były przewodniczący kampanii, Paul Manafort, został uznany winnym ośmiu zarzutów, dotyczących przestępstw podatkowych i finansowych.

Trump w innym momencie wywiadu powiedział, że rozważa ułaskawienie Manaforta.

Podczas rozmowy Trump ubolewał także nad niezdolnością prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa do przejęcia "kontroli" nad Departamentem Sprawiedliwości. Zajął się również kwestią nielegalnej migracji do Stanów Zjednoczonych. Chwalił się także tanem gospodarki USA od czasu jego wyboru.