Kiedy Donald Trump wraz z Pierwszą Damą przyjechali do Windsoru - królowa przyjęła ich sama.
Wiadomo było, że Elżbiecie II nie będzie towarzyszyć mąż, który kilka miesięcy temu z powodu stanu zdrowia wycofał się z życia publicznego. Jednak od tego momentu to zwykle albo książę Karol, albo książę William zastępowali męża królowej u jej boku.
Tym razem zarówno syn, jak i wnuk królowej odmówili udziału w spotkaniu.
Choć gabinet premier May tłumaczył, że wizyta Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii była jedynie wizytą roboczą, a nie oficjalną, to jednak nieobecność członków rodziny królewskiej uważana jest za wyrażenie dezaprobaty wobec amerykańskiego przywódcy.
Czytaj także: Trump o królowej Elżbiecie: niesamowita kobieta