SN oddalił kasację Ziobry ws. kary za zbrodnię w Ząbkowicach Śląskich

Kamil M., który zadał swojej byłej dziewczynie 118 ciosów nożem nie będzie przebywał w więzieniu do końca życia. Sąd Najwyższy oddalił w środę kasację ministra sprawiedliwości i utrzymał w mocy wyrok skazujący zabójcę na 25 lat pozbawienia wolności.

Publikacja: 27.02.2020 08:41

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

W styczniu 2017 r. 21-letni wówczas Kamil M. bestialsko zabił 18-letnią Aleksandrę B., bo nie potrafił pogodzić się z końcem ich związku. Ofierze zadał nożem 118 ran kłutych i ciętych na całym ciele. Po zdarzeniu zgłosił się na policję i opowiedział o swoim czynie.

W czasie procesu, który rozpoczął się w listopadzie 2017 r., oskarżony próbował symulować chorobę psychiczną, ale biegli z zakresu psychiatrii stwierdzili, że w chwili czynu był poczytalny. Sąd Okręgowy w Świdnicy ocenił zbrodnię jako "niewyobrażalne okrucieństwo" i "pastwienie się nad bezbronną ofiarą". Nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących i skazał zabójcę na dożywocie z możliwością przedterminowego zwolnienia po 40 latach.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu złagodził ten wyrok. W styczniu 2019 r. wymierzył karę 25 lat więzienia, z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 20 latach odbywania kary.

- Kara zasądzona przez Sąd Okręgowy w Świdnicy była rażąco surowa i niewspółmierna do winy. Przy wymierzaniu kary należy brać pod uwagę sposób życia oskarżonego, jego zachowanie, postawę procesową oraz to czy są perspektywy społeczne dla niego – uzasadniał decyzję Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Argumentował, że Kamil M. jest młody, co daje nadzieję na pomyślną resocjalizację.

Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł od tego wyroku kasację. W jego ocenie kara 25 lat więzienia jest rażąco niewspółmierna, sprawiedliwa byłaby kara dożywotniego pozbawienia wolności. Minister wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez wrocławski sąd.

26 lutego Sąd Najwyższy oddalił kasację ministra Ziobry. Uznał, że ocena sądu apelacyjnego nie doprowadziła do rażącej niewspółmierności kary. Wskazał, że okolicznościami łagodzącymi było samodzielne zgłoszenie się sprawcy do organów ścigania po popełnieniu zbrodni i przyznanie się do morderstwa. SN podkreślił też, że w tym przypadku musi być uwzględniony element wychowawczy kary.  Kara 25 lat więzienia dla Kamila M.  jest zatem ostateczna.

W styczniu 2017 r. 21-letni wówczas Kamil M. bestialsko zabił 18-letnią Aleksandrę B., bo nie potrafił pogodzić się z końcem ich związku. Ofierze zadał nożem 118 ran kłutych i ciętych na całym ciele. Po zdarzeniu zgłosił się na policję i opowiedział o swoim czynie.

W czasie procesu, który rozpoczął się w listopadzie 2017 r., oskarżony próbował symulować chorobę psychiczną, ale biegli z zakresu psychiatrii stwierdzili, że w chwili czynu był poczytalny. Sąd Okręgowy w Świdnicy ocenił zbrodnię jako "niewyobrażalne okrucieństwo" i "pastwienie się nad bezbronną ofiarą". Nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących i skazał zabójcę na dożywocie z możliwością przedterminowego zwolnienia po 40 latach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego