Cymański pytany o to, dlaczego PiS nie spełni żądań protestujących (domagają się oni świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych dla swoich niepełnosprawnych, dorosłych dzieci), odparł, że "temu co robi rząd musi towarzyszyć odpowiedzialność".
- W tym proteście ogromnie ważne są kwestie finansowe - dodał przypominając, że jest problem z oszacowaniem liczby niepełnosprawnych, którzy będą mogli mieć prawo do tego świadczenia. - To duże miliardy. Jeżeli chcemy pewne finansowe otwarcie zrobić to jest to budowanie sztywnego źródła wydatków - dodał wskazując, że PiS musi znaleźć podobne, sztywne źródło finansowania tych wydatków. - To jest danina solidarnościowa - dodał.
Cymański apelował też, by spróbować "wejść w sytuację" i "zrozumieć" marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. - Marszałek jest w sytuacji skrajnie trudnej, obawia się eskalacji sytuacji. Może robi błędy - stwierdził, ale pytany czy nie wpuszczenie Janiny Ochojskiej do Sejmu było błędem odparł, że "nie wie".
- O jakiej eskalacji mowa? - pytał Trzaskowski dodając, że Kuchciński popełnia "katastrofalne błędy" dla Zjednoczonej Prawicy. - Zachowanie marszałka wobec tych osób jest skandaliczne. Strzelacie sobie w nogę dzień po dniu, jak Kaczyński wróci ze szpitala to wam pokaże, gdzie raki zimują - mówił do Cymańskiego Trzaskowski.
Poseł PO wypomniał też Cymańskiemu, że rząd "na jednego żołnierza obrony terytorialnej" wydaje 12 tys. zł miesięcznie, a "dla niepełnosprawnych nie ma". - Jesteście niewiarygodni, jeżeli chodzi o wasze priorytety - dodał.