Ustawa o kierujących pojazdami nakłada na posiadaczy prawa jazdy obowiązek wymiany dokumentu, jeżeli zmianie uległy dane w nim zawarte, w tym informacja o adresie zamieszkania kierowcy (art. 18 ust. 2 pkt 2 u.k.p.).

Problem w tym, iż prawny obowiązek uiszczenia opłaty z tego tytułu powstaje nie tylko wtedy, gdy do wymiany prawa jazdy dochodzi na skutek działań podjętych przez posiadacza prawa jazdy, ale także wówczas, gdy wymóg wymiany tego dokumentu jest pochodną działań organów władzy publicznej, np. jest spowodowany zmianą adresu, która jest wynikiem zmiany nazwy ulicy lub numeracji porządkowej nieruchomości dokonanej przez organy gminy.

Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają skargi, w których kierowcy podnoszą, iż obciążanie ich kosztami związanymi z wymianą tego dokumentu, w sytuacji, gdy konieczność wymiany jest wyłącznie wynikiem decyzji podjętych przez władzę publiczną, przeczy zasadom sprawiedliwości. Dlatego rzecznik praw obywatelskich uznał, że regulacje nakładające na takie osoby obowiązek uiszczenia opłaty za wydanie nowego prawa jazdy, zawierającego aktualne dane osobowe, należy poddać ocenie z punktu widzenia wynikającej z art. 2 Konstytucji RP zasady zaufania obywateli do państwa i prawa.

RPO zwraca uwagę, że osoby, które nabyły uprawnienie do kierowania pojazdami samochodowymi, uiściły już opłatę za wydanie prawa jazdy. - Osoby te nie są w stanie przewidzieć i nie mają żadnego wpływu na późniejszą zmianę danych adresowych, wpisanych do prawa jazdy, która jest wynikiem działania organów władzy publicznej – wskazuje w skardze rzecznik.

Jego zdaniem kwestionowana regulacja tworzy swoistą pułapkę dla kierowców, bowiem zmusza ich do wniesienia opłat z tytułu wymiany dokumentu prawa jazdy, spowodowanej zmianą danych adresowych, pomimo, że zmiana ta wynika z okoliczności leżących w całości poza sferą woli kierowców, jest bowiem wyłącznie następstwem działań normodawczych organów władzy publicznej. - Nie ulega zatem wątpliwości, że ustawodawca naraził obywateli na prawne i finansowe skutki działań władzy publicznej, których nie byli w stanie przewidzieć – uważa RPO, dodając, iż skutki te są bezpośrednią konsekwencją zdarzeń prawnych, całkowicie niezależnych od woli jednostki.