Zakwalifikowano to bowiem jako przestępstwo z art. 272 kodeksu karnego, który przewiduje karę pozbawienia wolności do lat trzech za wyłudzenie poświadczenia nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu.
Czytaj także: Prawo jazdy: kandydat na kierowcę będzie mógł się uczyć z rodzicem
Sąd rejonowy ustalił, że skazany podstępnie wyłudził od egzaminatora wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego potwierdzenie w systemie teleinformatycznym WORD pozytywnego wyniku egzaminu teoretycznego na prawo jazdy kat. B. Przy zdawaniu posługiwał się bowiem komputerem, przez który przekazywał pytania egzaminacyjne i odbierał prawidłowe odpowiedzi. W efekcie zdał egzamin i uzyskał uprawnienia do kierowania pojazdami kategorii B.
Wkroczył jednak prokurator i sąd karny, a oskarżony, który sam poddał się karze, został prawomocnie skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu za podstępne wyłudzenie pozytywnego wyniku egzaminu.
Wyrok karny zainicjował również postępowanie administracyjne, w wyniku którego marszałek województwa podlaskiego unieważnił egzamin. Wprawdzie kandydat na kierowcę potwierdził, że w trakcie egzaminu dysponował urządzeniem elektronicznym umożliwiającym przekaz informacji wizualnej i dźwiękowej, ale z niego nie korzystał, gdyż nie działało, i na pytania odpowiadał samodzielnie.