– Koleżanka z pracy najpierw zaczęła krzywo na mnie patrzeć i robić złośliwe uwagi – opowiada pani Agnieszka. – Potem zaczęła mnie obgadywać, a nawet oczerniać w oczach kierownika. Nie widziałam, o co jej chodzi, aż w końcu okazało się, że jej zdaniem szef mnie faworyzuje. To była bezpodstawna opinia, ale popsuła atmosferę w dziale na długie tygodnie – wspomina Agnieszka.
Różne charaktery i cele
Sytuacje, gdy wśród pracowników pojawiają się zawiść czy wrogość, zdarzają się praktycznie w każdej firmie. Zazdrość, głębokie poczucie niesprawiedliwości może wywołać awans współpracownika, jego sukcesy, nagrody albo podejrzenie, że ktoś zarabia więcej, choć pracuje mniej, albo że szef go bardziej ceni.
– Współpraca między ludźmi w organizacjach zawsze była, jest i będzie wyzwaniem – komentuje Anna Dolot, ekspert HR w Grupie Aterima. – Ludzie mają nie tylko inne charaktery, ale również odmienne cele – jednym zależy na poszerzaniu wiedzy, innym na awansie czy dobrej atmosferze, a jeszcze innym na tym, żeby się... nie narobić – zauważa Dolot.
– Zdrowa konkurencja stymuluje pracowników do rozwoju, zwiększa ich efektywność, motywacje i zaangażowanie. Problem pojawia się, gdy konkurowanie zamienia się w niezdrową rywalizację, która burzy integrację pracowników i tworzy nieuzasadnioną wzajemną niechęć – zaznacza też Michał Starościak, menedżer w Michael Page Finance & HR. – Skutkować to może np. donoszeniem, bezpodstawnym podważaniem autorytetu danej osoby, krytykowaniem stylu pracy i negowaniem wyników czy otwartym okazywaniem antypatii – mówi Starościak.