Zasiłek macierzyński: prawo nie zabrania zatrudniania dzieci - wyrok SN

Córka pracująca na etacie w warsztacie ojca dostanie zasiłek macierzyński z ZUS liczony od 9 tys. zł pensji.

Aktualizacja: 03.02.2017 18:45 Publikacja: 03.02.2017 17:43

Zasiłek macierzyński: prawo nie zabrania zatrudniania dzieci - wyrok SN

Foto: www.sxc.hu

Sąd Najwyższy zajął się sprawą kobiety, która pod koniec 2012 r. zaszła w ciążę. Wystąpiła wtedy do swojego ojca – mechanika samochodowego – z wnioskiem o zatrudnienie jej w prowadzonym przez niego warsztacie. Ojciec zatrudnił ją na umowie o pracę na czas nieokreślony od 22 października 2012 r., z wynagrodzeniem 9 tys. zł brutto. Od 23 listopada pracownica przeszła na zwolnienie lekarskie i przebywała na nim do porodu w połowie maja 2013 r.

Miesiąc po narodzinach dziecka ZUS odmówił jej wypłaty zasiłku macierzyńskiego. Kontrolerzy stwierdzili, że umowa o pracę została zawarta dla pozoru. Dowodem na to była zła kondycja finansowa warsztatu, który wykazywał same straty. Zdaniem kontrolerów podejrzana była także wysokość wynagrodzenia pracownicy, która nie miała żadnego doświadczenia zawodowego, a tuż przed zatrudnieniem była przez trzy miesiące zarejestrowana jako bezrobotna bez prawa do zasiłku.

W odwołaniu od decyzji ZUS ojciec stwierdził, że córka zajmowała się wyszukiwaniem i zakupem samochodów wymagających naprawy do dalszej odsprzedaży. I te obowiązki faktycznie wykonywała. Zatrudnienie córki miało też powstrzymać ją przed wyjazdem za granicę i zapewnić mu kontakty z wnukiem.

Sąd okręgowy stwierdził, że umowa została zawarta dla pozoru. W wyniku apelacji ojca sędziowie zmienili to rozstrzygnięcie i uznali, że córce należy się zasiłek, bo umowa o pracę była wykonywana. Sędziowie wyszli z założenia, że prawo nie zakazuje zatrudniania własnych dzieci. Nic nie stoi też na przeszkodzie, aby prowadzić deficytową działalność, szczególnie na etapie jej rozwoju.

W wyroku z 6 grudnia 2016 r. SN odrzucił skargę kasacyjną ZUS jako bezpodstawną.

Sąd Najwyższy zajął się sprawą kobiety, która pod koniec 2012 r. zaszła w ciążę. Wystąpiła wtedy do swojego ojca – mechanika samochodowego – z wnioskiem o zatrudnienie jej w prowadzonym przez niego warsztacie. Ojciec zatrudnił ją na umowie o pracę na czas nieokreślony od 22 października 2012 r., z wynagrodzeniem 9 tys. zł brutto. Od 23 listopada pracownica przeszła na zwolnienie lekarskie i przebywała na nim do porodu w połowie maja 2013 r.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP