– Jestem zbudowany. Debata może być inna – mówił w Senacie kilka godzin po początku sejmowej debaty i pierwszych głosowaniach prezydent Andrzej Duda. Nawiązywał między innymi do poparcia, którego udzieliła opozycja marszałek Elżbiecie Witek.
W głosowaniu 314 posłów poparło jej kandydaturę, 134 posłów się wstrzymało. 11 było przeciw. Witek nie miała kontrkandydatów z opozycji. Wicemarszałkami Sejmu zostali Włodzimierz Czarzasty (Lewica), Małgorzata Gosiewska (PiS), Ryszard Terlecki (PiS), Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), i Piotr Zgorzelski (PSL).
O zmianę tonu debaty w parlamencie apelowali Kaczyński, Duda i Morawiecki. – To zwiastun, jaki kierunek przyjmie nasz obóz – zauważa w kuluarach rozmówca „Rzeczpospolitej", wysokiej rangi polityk PiS. – Z wielką radością wysłuchałem oświadczeń partii i podsumowałbym to tak – koniec opozycji totalnej. Bardzo dziękuję, że tak rozpoczyna się ta kadencja Sejmu – mówił Jarosław Kaczyński.
To wszystko na tle kuluarowych rozmów, m.in. o sytuacji w PO, i wyborów prezydenckich. Za wstęp do nich zostało uznane przemówienie prezydenta Dudy, w którym padło wezwanie o polepszenie jakości debaty parlamentarnej. Andrzej Duda na koniec przemówienia uścisnął dłonie posłów opozycji.
W Senacie kandydatem na marszałka opozycji był prof. Tomasz Grodzki z PO, który ostatecznie został wybrany. Głosowaniu w senackiej kawiarni – oblężonej jak nigdy – przyglądało się z napięciem kilkadziesiąt osób, w tym politycy i dziennikarze. Późną nocą wybrano czworo wicemarszałków Senatu - Bogdana Borusewicza (KO), Stanisława Karczewskiego (PiS), Michała Kamińskiego (PSL) i Gabrielę Morawską-Stanecką (Lewica).