Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili w rozmowie z ukraińską stacją News One stwierdził, że przez rządy Petra Poroszenki ukraiński naród "stracił pięć lat życia". W ten sposób były gubernator obwodu odeskiego złożył życzenia prezydentowi Ukrainy, który w środę obchodził 53. urodziny.

- Życzyłbym Poroszence znaleźć dobrego adwokata, który będzie go bronił, gdy stanie przed sądem za korupcję, defraudację wielomiliardowego majątku Ukrainy i za to, że wykorzystywał władzę w celach osobistego wzbogacenia się. Zawiódł Ukraińców, a możliwe, że doszło do zdrady państwa - powiedział Saakaszwili. - Problemem Poroszenki jest chciwość, patologiczna chciwość. Dla niego pieniądze są wszystkim. Miał możliwość zostać najwybitniejszym działaczem w historii Ukrainy, wybrał jednak kilka miliardów dolarów - zarzucał.

Mieszkający obecnie w Holandii Saakaszwili nie sprecyzował jednak zarzutów, które stawia prezydentowi Ukrainy. Nie wyjaśnił też, co miał na myśli mówiąc o "defraudacji wielomiliardowego majątku".

Były prezydent Gruzji przeprowadził się na Ukrainy w lutym 2015 roku na zaproszenie władz w Kijowie. Został mianowany na gubernatora obwodu odeskiego, jednocześnie był doradcą prezydenta Poroszenki. W 2016 roku podał się do dymisji i oskarżył ukraińskie władze (w tym również prezydenta) o korupcję i brak reform. Stanął też na czele antyrządowych protestów. W czerwcu ubiegłego roku został pozbawiony ukraińskiego obywatelstwa (dostał go z rąk Poroszenki w 2015 roku). W lutym został deportowany do Polski, a stąd udał się do Holandii.