Reklama
Rozwiń
Reklama

Tajemniczy plagiator PiS. Kto udaje partię Kaczyńskiego?

Pewien kandydat zarejestrował komitet o nazwie podobnej do partii Prawo i Sprawiedliwość. To już trzeci taki przypadek w Polsce.

Aktualizacja: 26.09.2019 12:49 Publikacja: 25.09.2019 19:50

Tajemniczy plagiator PiS. Kto udaje partię Kaczyńskiego?

Foto: shutterstock

Prawda i Sprawiedliwość dla Polski – to nazwa komitetu, który zarejestrował Paweł Górnik, kandydat do Senatu z powiatów tworzących pierścień wokół Lublina. O miejsce w parlamencie będzie rywalizował z obecnym senatorem Grzegorzem Czelejem z PiS i Krzysztofem Kamińskim z Koalicji Obywatelskiej. I z trójki kandydatów jest osobą najmniej znaną.

Z naszych rozmów z mieszkańcami okręgu wynika, że pojawiły się już tam jego plakaty. Jednak jedynym śladem aktywności kandydata w internecie wydaje się być strona na Facebooku, założona w połowie września.

Można z niej wyczytać, że kandydat z wykształcenia jest matematykiem i ekonomistą, prowadzi własną działalność gospodarczą, a do marca był członkiem zarządu rady dzielnicy Ponikwoda w Lublinie. Chwali się też założeniem stowarzyszenia, „którego celem jest edukacja społeczeństwa na tematy ekonomiczne".

Na Facebooku zamieścił też swój program wyborczy, z którego wynika, że chce wsparcia rozwoju demograficznego i odtworzenia polskiego przemysłu. „Obecnie Polska jest jak matka, którą zmuszono do karmienia cudzych dzieci" – pisze.

Dlaczego zdecydował się założyć komitet o nazwie do złudzenia przypominającą Prawo i Sprawiedliwość? Czy celem jest zmylenie wyborców? Spytaliśmy go o to e-mailowo i przez Facebooka, ale nie dostaliśmy odpowiedzi.

Reklama
Reklama

– Zbieg okoliczności jest bardzo mało prawdopodobny. Graniczy z pewnością to, że nazwa komitetu ma zmylić wyborców – uważa senator Grzegorz Czelej. – Natomiast dopóki nazwa jest nieco inna, a kandydat nie posługuje się skrótem PiS, nie mamy podstaw, by wchodzić na drogę sądową.

A to już trzeci taki przypadek w Polsce. Łukasz Zbonikowski, poseł wybrany z list PiS, a później usunięty z partii, w okręgu obejmującym m.in. Włocławek zarejestrował komitet Patrioci i Samorządowcy.

O tym, że skrót nazwy komitetu nieprzypadkowo brzmi PiS, są przekonani politycy partii rządzącej, w tym jej prezes. – Mamy świetnego kandydata na senatora, bardzo sprawdzonego polityka, Józefa Łyczaka. Ale w tym samym okręgu próbuje dostać się do Senatu pod podobnym skrótem, nie może go oczywiście używać, bo jest zastrzeżony, polityk młody, energiczny, ale mający bardzo liczne kłopoty. To jest nadużycie – mówił kilka dni temu we Włocławku Jarosław Kaczyński.

Zbonikowski odpowiada, że „nazwa ani skrót nie jest używana ani eksponowana, a powstała jedynie z wymogu prawa wyborczego". Inny były polityk PiS, senator Jan Dobrzyński, startuje z kolei w Białymstoku z własnego komitetu o nazwie Zjednoczona Prawica. Zdaniem polityków PiS, jest to jawne podszywanie się pod ugrupowanie rządzące.

Czy nabiorą się na to wyborcy? Prof. Jarosław Flis, specjalista od systemów wyborczych z UJ przekonuje, że nie. – Nie mają żadnych szans na zwycięstwo, natomiast mogą uszczknąć trochę głosów osób niezorientowanych. Będzie to działać na korzyść przeciwników PiS, czyli kandydatów paktu senackiego, tworzonego przez partie opozycyjne – ocenia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama