Wiek emerytalny dla kobiet zostanie obniżony do 60 lat, a dla mężczyzn do 65 lat - przewiduje podpisany w poniedziałek przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt ustawy.
"Ta ustawa przywraca wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn (...). Ona daje prawo do emerytury, (...) tzn. że jeżeli ktoś osiągnie wiek emerytalny i chce zacząć pobierać emeryturę, to może to zrobić. Ale może też - jeżeli ma taką wolę, jeżeli czuje w sobie siłę i ma takie możliwości, pracować dalej, po to, żeby mieć wyższą emeryturę, żeby się nadal realizować zawodowo. Jeżeli będzie miał inne życiowe plany, jeżeli się chce zająć wnukami, czy też w zupełnie inny sposób prowadzić swoje życie, w sposób pozazawodowy, może zacząć pobierać emeryturę. To będzie jego swobodna decyzja" - powiedział prezydent. Czytaj więcej
- Z punktu widzenia Polski próba wywrócenia reformy emerytalnej jest nieszczęściem - ocenił w TVN24 Biznes i Świat były prezydent Bronisław Komorowski.
- Ustawa "może być źródłem dramatu i nieszczęścia i jest politycznym błędem - powiedział Komorowski.
- Wszyscy wiedzą, że jak będzie mniej młodych ludzi pracujących, a więcej ludzi starych, to albo trzeba będzie tych młodych obciążyć wielkimi składkami emerytalnymi, albo ludziom starszym ograniczyć emerytury. Ta propozycja jest drogą do zmniejszenia emerytur i to w sposób dramatyczny, szczególnie jeśli chodzi o kobiety - uważa były prezydent.