We Wrocławiu listę będzie otwierać Krzysztof Śmiszek, na ostatnim miejscu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, kiedyś z Razem. To dobry układ?
Działaczka społeczna zaangażowana w walkę o prawa kobiet. Świetna kandydatura.
Jest lekkie poczucie zawodu, że startuje osoba, która odeszła od was po przegranych wyborach?
Agnieszka kandyduje z list Lewicy. Gramy w jednej drużynie. Z drugiego miejsca listy wrocławskiej kandyduje Marta Stożek z Razem. Lokalna działaczka, również zaangażowana w walkę o prawa kobiet. Bardzo konkretna i przebojowa osoba, z którą mam nadzieję współpracować w Sejmie.
Dlaczego nie kandyduje we Wrocławiu Marta Lempart, liderka Strajku Kobiet?
Marta Lempart zwróciła się nie tylko do nas, ale do wszystkich sił opozycyjnych wobec PiS z prośbą o to, żeby jej kandydaturę uwzględnić. Listy Lewicy we Wrocławiu są bardzo mocne i dla Marty Lempart zabrakło miejsca, które odpowiadałoby jej ambicjom. Na naszych listach z pewnością nie brakuje silnych lewicowych kandydatur. Marcelina Zawisza otwiera listę w Opolu, a Wanda Nowicka w Gliwicach, są wśród nas również działaczki Strajku Kobiet. Cztery z sześciu „jedynek" Razem to kobiety, wszystkie nasze „dwójki" na listach to kobiety.