Błażej Spychalski: Sprawę Kuchcińskiego trzeba dobrze wyjaśnić

Z transportu lotniczego korzystamy zgodnie z jego przeznaczeniem i z całą pewnością nie nadużywamy - mówi Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta RP.

Aktualizacja: 07.08.2019 19:39 Publikacja: 07.08.2019 18:38

Błażej Spychalski: Sprawę Kuchcińskiego trzeba dobrze wyjaśnić

Foto: materiały prasowe

Dlaczego prezydent Andrzej Duda ogłosił datę wyborów parlamentarnych akurat na 13 października?

Pan prezydent chciałby, aby kampania wyborcza nie była specjalnie długa. Jesteśmy w cyklu kampanii, po samorządowej i europejskiej to trzecia z kolei kampania wyborcza. Prezydent nie chce, żeby „ogień kampanii", to bardzo silne zwarcie, które naturalnie występuje w kampanii wyborczej, występowało w bardzo długim okresie. Prezydent nie chce, żeby okres silnego zwarcia politycznego, który zawsze niespecjalnie służy naszemu krajowi, był długi. Stąd decyzja, że 13 października będzie najlepszą datą.

Dlatego że krótki okres kampanii jest korzystny dla PiS?

Dla każdego termin jest taki sam. Ugrupowania parlamentarne mają cztery lata na to, żeby przekonywać Polaków do siebie, pokazywać propozycje programowe.

Termin pod PiS?

Absolutnie nie ma to żadnego związku.

Premier Morawiecki już miesiąc temu, na kongresie PiS w Katowicach, powiedział, że wybory odbędą się 13 października. Nie jest tak, że partia podyktowała głowie państwa termin wyborów?

Nie. To wyłączna prerogatywa prezydenta. Andrzej Duda rozmawiał na temat swojego punktu widzenia na kampanię wyborczą z panem premierem, to zupełnie naturalne. Trudno, żeby prezydent nie rozmawiał na ten temat z szefem rządu.

A z prezesem PiS?

Nie mam takiej wiedzy.

Ogłoszenie daty wyborów przez premiera miesiąc wcześniej, było postawieniem Pałacu Prezydenckiego w niezręcznej sytuacji?

Pewnie, że było. Natomiast tak już to funkcjonuje. Wiele osób doszukuje się tutaj jakiegoś konfliktu. Nie. Zdarzyło się, że o tym powiedział. Trudno.

Czy prezydent nadużywa lotów samolotem rządowym?

Pan prezydent używa transportu lotniczego, który przysługuje głowie państwa, zgodnie z jego przeznaczeniem. Kancelaria Prezydenta była o loty pana prezydenta – samolotami rządowymi i cywilnymi – wielokrotnie pytana.

Nawet gdy w czerwcu pan prezydent leciał z małżonką do Stanów Zjednoczonych, córka pana prezydenta nie leciała samolotem rządowym, lecz rejsowym, a za bilet zapłacił pan prezydent.

Nie mamy nic do ukrycia. Z transportu lotniczego korzystamy zgodnie z jego przeznaczeniem i z całą pewnością nie nadużywamy.

Nigdy nie zdarzyło się tak, żeby małżonka pana prezydenta korzystała z transportu lotniczego bez pana prezydenta. Zawsze jest tak, że pan prezydent jest na pokładzie, kiedy pierwsza dama korzysta z tego transportu. Nawet na Światowe Dni Młodzieży małżonka pana prezydenta poleciała liniami rejsowymi. Nie korzystała z transportu rządowego, choć pewnie mogłaby. Ale chodzi o to, żeby nie nadużywać, żeby nie było nawet jakichkolwiek wątpliwości.

Prezydent jest zbulwersowany nadużywaniem przywilejów władzy przez marszałka Sejmu?

Ta sprawa musi być dobrze wyjaśniona. Pytanie, czy doszło do nadużycia, czy do złamania prawa. Wydaje się, że do złamania prawa nie doszło. Czy były nadużycia? To musi każdy rozstrzygnąć sam, przede wszystkim musi to zrobić Sejm, jak rozumiem zrobi to w piątek.

Afera Kuchcińskiego zaszkodzi PiS-owi w wyborach?

Trudno powiedzieć. Polacy raczej głosują pozytywnie, czyli za tymi, którzy przedstawiają konkretne propozycje programowe, którzy mogą pokazać, co zrobili konkretnego dla Polski, kiedy rządzili. Namawiałbym wszystkich, którzy chcą startować w wyborach parlamentarnych, żeby przedstawiali swoje propozycje programowe i przedstawiali merytoryczną debatę na temat tego, co chcą zrobić dla Polski, a nie wykorzystywali w sposób polityczny tej sytuacji, bo myślę, że to nikomu nic dobrego nie da.

Czy w Polsce powstanie Fort Trump?

Od początku mówiliśmy, że nie ma takiej możliwości, żeby w Polsce powstał drugi Malbork. Nie taka była idea. Idea była taka, żeby zwiększona amerykańska obecność w Polsce miała charakter trwały.

Czy prezydent Duda będzie rozmawiał z prezydentem Trumpem o liście 88 senatorów do sekretarza stanu w sprawie restytucji mienia żydowskiego w Polsce?

Nie sądzę. Polskie rozwiązania prawne są tutaj jasne. Jeżeli jest mienie bezspadkowe, a o takim mówimy, to ono przechodzi na Skarb Państwa i ta sprawa jest dla nas zamknięta.

W wyborach prezydenckich Andrzej Duda wolałby się zmierzyć z Donaldem Tuskiem czy Robertem Biedroniem?

Robert Biedroń mówił o tym, że chce kandydować do Parlamentu Europejskiego i zrezygnować z mandatu. Nie zrezygnował. Zapowiedzi Biedronia trzeba traktować z przymrużeniem oka.

—współpraca Jakub Czermiński

Dlaczego prezydent Andrzej Duda ogłosił datę wyborów parlamentarnych akurat na 13 października?

Pan prezydent chciałby, aby kampania wyborcza nie była specjalnie długa. Jesteśmy w cyklu kampanii, po samorządowej i europejskiej to trzecia z kolei kampania wyborcza. Prezydent nie chce, żeby „ogień kampanii", to bardzo silne zwarcie, które naturalnie występuje w kampanii wyborczej, występowało w bardzo długim okresie. Prezydent nie chce, żeby okres silnego zwarcia politycznego, który zawsze niespecjalnie służy naszemu krajowi, był długi. Stąd decyzja, że 13 października będzie najlepszą datą.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Śmiszek: Hyc z rządu do PE? W Brukseli też się ciężko pracuje
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Polityka
Szymon Hołownia kontra Julia Przyłębska. "Nie wykonam postanowienia TK"
Polityka
Marta Lempart: Trzecia Droga nie jest demokratycznym ugrupowaniem
Polityka
Sławomir Mentzen: Broń atomowa w Polsce? Nic nie daje. Mamy inny problem
Polityka
Kamiński tłumaczy, dlaczego nazwał Jońskiego "świnią". "Forma protestu"