Michał Wypij: Wcześniejsze wybory parlamentarne możliwe już po pandemii

Próba pozbawienia prawa wykonywania zawodu dr. Pawła Grzesiowskiego to skandal – uważa Michał Wypij, wiceprezes Porozumienia.

Aktualizacja: 07.04.2021 23:37 Publikacja: 07.04.2021 19:18

Michał Wypij: Nasi koledzy z PiS woleliby, żeby tacy eksperci jak dr Grzesiowski w ogóle się nie wyp

Michał Wypij: Nasi koledzy z PiS woleliby, żeby tacy eksperci jak dr Grzesiowski w ogóle się nie wypowiadali

Foto: Rzeczpospolita/ Robert Gardziński

Czy Jarosław Kaczyński delegował Adama Bielana do zniszczenia Porozumienia Jarosława Gowina?

Trudno mi w to uwierzyć, bo Jarosław Kaczyński funkcjonuje w polityce bardzo długo i jest pragmatykiem. Taki człowiek raczej nie uwierzyłby w to, że Adam Bielan jest w stanie kogokolwiek przyprowadzić, a już na pewno nie w to, że przyniesie mu na tacy głowę Jarosława Gowina. Niemniej każdy dzień, w którym widzimy, jak niepoważnie zachowują się nasi koalicjanci, nie wywiązując się z umowy koalicyjnej, powoduje, że zaczynamy się zastanawiać, czy PiS może mieć coś wspólnego z puczem Bielana. Porozumienie dotrzymywało zapisów umowy koalicyjnej, a teraz widzimy, że umowa została przez PiS zawieszona. Czekamy teraz na zawieszenie ministrów, którzy już nie są członkami Porozumienia. Chyba że PiS traktuje ich jak swoich ministrów. W najbliższym czasie przedstawimy rekomendacje dla osób, które będą odpowiedzialne za te działy, które zostały wynegocjowane w umowie koalicyjnej.

Jak głęboki jest kryzys w Zjednoczonej Prawicy?

Minął rok od momentu, w którym Jarosław Gowin złożył rezygnację ze stanowiska wicepremiera i ministra, żeby ratować powagę państwa. Wybory kopertowe zepchnęłyby Polskę w otchłań i do dziś musielibyśmy się mierzyć z ich skutkami. Polacy nas ocenią za to, jak zachowywaliśmy się w najtrudniejszych czasach. W zeszłym roku, właśnie w kwietniu–maju mogliśmy oddzielić chłopców od mężczyzn i stwierdzić, kto prawdziwie służy krajowi, a kto ma tylko wypisane frazesy na swoich bannerach. Nie wszyscy z obozu Zjednoczonej Prawicy zdali ten egzamin.

Wcześniejsze wybory parlamentarne wchodzą w rachubę?

Nie można ich wykluczyć. W przyszłym roku, po pandemii, jest taka możliwość. Jeżeli Polacy dadzą jednoznacznie znać, że chcą tej weryfikacji, to nie powinniśmy jej unikać. My jako Porozumienie nie będziemy się bać weryfikacji, zwłaszcza że zachowaliśmy się jak trzeba w tym trudnym momencie.

Porozumienie mogłoby pójść do wyborów osobno?

Polacy wymagają od nas wzięcia odpowiedzialności w trudnym momencie, a nie tego zajmowania się piarem czy uprawiania propagandy w TVP. Mamy najlepszych ekspertów od zdrowia publicznego w Sejmie, prof. Wojciecha Maksymowicza i Andrzeja Sośnierza. Nie baliśmy się także wiedzy ekspertów, m.in. dr. Pawła Grzesiowskiego. Nasi koledzy z PiS woleliby, żeby tacy eksperci jak dr Grzesiowski w ogóle się nie wypowiadali.

Czy słusznie dr Grzesiowski może być pociągnięty do odpowiedzialności za krytykę walki rządu z pandemią?

Ta sytuacja to absolutny skandal. Kompromituje przede wszystkim osobę, która złożyła wniosek o ukaranie dr. Grzesiowskiego za wykonywanie swojego zawodu. To jest jedna z nielicznych osób, które nie zawiodły i w prawidłowy sposób opisywały rzeczywistość, tłumacząc Polakom, z czym się muszą mierzyć. To jest jedna z tych osób, które prawidłowo przewidywały kolejne wydarzenia i niestety w pewnym momencie przestały być słuchane. Walka z krytyką Pawła Grzesiowskiego, który robi to dla dobra ogólnego, jest absolutnie skandaliczna.

Kto jest odpowiedzialny za to, że Polacy nie wiedzieli , iż będą szczepienia 40-, 50-latków i można się zarejestrować?

Sytuacja jest o tyle dziwna, że sama decyzja była bardzo dobra. W momencie, w którym spada zainteresowanie wśród seniorów, należy szczepić dalsze grupy ludzi. Czyli pójść drogą państw, które wyszczepiły już znaczną część swojej populacji, jak Izrael. Żałuję, że minister Dworczyk wycofał się z tej decyzji, która była dobra.

Dlaczego Polacy dowiadywali się o tym pocztą pantoflową?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Ja sam czytałem o tym w social mediach i byłem zaskoczony. Komunikacja jest kluczem; jeśli mamy przywrócić powszechne poczucie bezpieczeństwa, to sami musimy być transparentni. Tego zabrakło.

współpraca Karol Ikonowicz

Czy Jarosław Kaczyński delegował Adama Bielana do zniszczenia Porozumienia Jarosława Gowina?

Trudno mi w to uwierzyć, bo Jarosław Kaczyński funkcjonuje w polityce bardzo długo i jest pragmatykiem. Taki człowiek raczej nie uwierzyłby w to, że Adam Bielan jest w stanie kogokolwiek przyprowadzić, a już na pewno nie w to, że przyniesie mu na tacy głowę Jarosława Gowina. Niemniej każdy dzień, w którym widzimy, jak niepoważnie zachowują się nasi koalicjanci, nie wywiązując się z umowy koalicyjnej, powoduje, że zaczynamy się zastanawiać, czy PiS może mieć coś wspólnego z puczem Bielana. Porozumienie dotrzymywało zapisów umowy koalicyjnej, a teraz widzimy, że umowa została przez PiS zawieszona. Czekamy teraz na zawieszenie ministrów, którzy już nie są członkami Porozumienia. Chyba że PiS traktuje ich jak swoich ministrów. W najbliższym czasie przedstawimy rekomendacje dla osób, które będą odpowiedzialne za te działy, które zostały wynegocjowane w umowie koalicyjnej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę