Sprawniejsza komunikacja, wspólna promocja i współpraca w zakresie ustalania przebiegu dróg, a do tego dodatkowe 250 mln zł z podatku PIT mieszkańców – tak w skrócie wyglądają korzyści, jakie spłyną do regionu dzięki przegłosowanej przez Sejm ustawie o związku metropolitalnym w województwie śląskim. Aglomeracja górnośląska na metropolię czekała blisko dziesięć lat.
Metropolia Silesia (jeszcze nie wiadomo, czy tak właśnie będzie się nazywać) mogłaby ruszyć już 1 stycznia 2018 r. Ustawa wejdzie wprawdzie w życie 1 lipca tego roku, ale potrzebne będą do niej jeszcze przepisy wykonawcze.
Związek metropolitalny jest ogromną szansą na rozwój regionu – najważniejsze dla mieszkańców usługi, takie jak transport, rozwój i promocja obszaru, będą zarządzane przez jeden podmiot, który będzie brał pod uwagę potrzeby całej metropolii. Związek daje możliwość wspólnego kształtowania ładu przestrzennego, w tym podejmowania decyzji o inwestycjach ważnych dla regionu. Dziś gminy konkurują z sobą, budując aquaparki, stadiony, mają inaczej zorganizowaną komunikację.
– To druga historyczna ustawa dla Śląska w ciągu ostatnich stu lat. Pozwoli budować wspólnotę miast, zintegrować komunikację i inwestycje o znaczeniu regionalnym – mówi Jerzy Polaczek, poseł PiS odpowiedzialny za projekt ustawy.
Zgadza się z tym prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. Podkreśla, że metropolia pozwala „wspólnie zrobić to, co niemożliwe w pojedynkę". Jej zdaniem przyjęcie ustawy pozwoli na utworzenie silnego związku na obszarze, który ma potencjał do konkurowania z podobnymi regionami w Europie.