W Sejmie odbyła się debata nad wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o odwołanie ministra edukacji i nauki. Przeciw odwołaniu Przemysława Czarnka było 236 posłów, minister zachował stanowisko.
Szef resortu edukacji i nauki był w radiowej Jedynce pytany o nowy rok szkolny. Powiedział, że najbardziej prawdopodobny scenariusz to powrót do nauki stacjonarnej od 1 września.
Odnosząc się do kwestii rozszerzenia uprawnień kuratorów minister nie zgodził się z opinią, że chce centralizować władzę nad edukacją i że kuratorzy będą mogli decydować o powoływaniu i odwoływaniu dyrektorów szkół. Argumentował, że 5 spośród 12 czy 15 głosów w komisji konkursowej trudno nazwać decydującym głosem.
Przemysław Czarnek zaprzeczył, że kuratorzy mają mieć decydujący wpływ na wstęp przedstawicieli "rozmaitych organizacji" do szkół. - Decydujący wpływ będą mieli rodzice - podkreślił.
Tłumaczył, że dziś wejście organizacji pozarządowej do szkoły opiniuje rada rodziców. Zaznaczył, że większość rodziców uczniów uczęszczających do danej szkoły nie należy do rady rodziców.