W poniedziałek w Brukseli odbył się jednodniowy szczyt NATO. W składającej się z 79 punktów deklaracji końcowej przywódcy państw członkowskich potwierdzili poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy "w uznanych przez społeczność międzynarodową granicach" oraz zapewnili, że nie uznają aneksji Krymu przez Rosję.
Czytaj także:
Duda: Biden zna sprawy naszej części Europy. Cieszę się
Szczyt NATO: Odwet militarny w przypadku ataku z kosmosu
"Ponawiamy decyzję podjętą na szczycie w Bukareszcie w 2008 r., że Ukraina zostanie członkiem Sojuszu z Planem Działań na rzecz Członkostwa (Membership Action Plan, MAP) jako integralną częścią tego procesu" - czytamy w deklaracji, w której zaznaczono, że Ukraina powinna wykorzystać wszystkie mechanizmy dostępne w ramach Komisji NATO-Ukraina (NUC), by zrealizować reformy związane z jej aspiracjami do członkostwa w NATO i wdrożyć standardy Sojuszu.
Dokument stwierdza też, że kluczowe znaczenie dla Ukrainy będą miały szeroko zakrojone reformy, w tym walka z korupcją i decentralizacja.
O przedstawienie Ukrainie Planu Działań na rzecz Członkostwa apelował w ostatnim czasie Wołodymyr Zełenski.