W ten sposób Kreml chce wyeliminować opozycję z udziału w zaplanowanych na 19 września wyborów parlamentarnych, twierdzą niezależni komentatorzy.

Decyzja sądu będzie miała konsekwencje prawne dla kilkuset tysięcy pracowników, współpracowników, sponsorów i zwolenników aktywnie wspierających organizacje związane z Aleksiejem Nawalnym.

Zgodnie z obowiązującym w Rosji prawem, wskazane osoby mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej za działalność na rzecz organizacji ekstremistycznych. Pracownikom i współpracownikom regionalnych sztabów Nawalnego oraz Fundacji Walki z Korupcją grozi do sześciu lat łagru, a podpisane niedawno przez Władimira Putina poprawki do ordynacji zakazują im startu w wyborach.