We wtorek w Warszawie rolnicy rolnicy zorganizowali protest przeciwko nowelizacji tzw. Piątki dla zwierząt, czyli ustawie zakazującej między innymi hodowli zwierząt futerkowych i ograniczenie uboju rytualnego.
Uchwaloną we wrześniu nowelizacją zajmują się obecnie Senat. Zostanie ona rozpatrzona na posiedzeniu plenarnym we wtorek 13 października. Rolnicy domagają się spotkania z premierem.
W proteście wzięła udział była posłanka Samoobrony Renata Beger. - Oni myślą, że my jesteśmy głupcami. Minister Puda zamienił się z głupkiem na rozum. Premier więcej wie o rolnictwie niż minister rolnictwa. On myśli, że jak powie, że dostaniemy pieniądze, to my w to uwierzymy. Nie dostaniemy - mówiła do rolników.
W rozmowie z RMF FM komentowała wczorajsze wystąpienie premiera i ministra rolnictwa. - Nie wiedziałam, czy mam się śmiać czy płakać - powiedziała.
- Kto będzie w tej Państwowej Inspekcji Ochronie Zwierząt? Kto w niej będzie pracował? A co z Państwową Inspekcją Weterynaryjną? - pytała Beger.