Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł przeciwko rządowi premiera Viktora Orbana, stwierdzając, że "warunki wprowadzone przez Węgry w celu umożliwienia zagranicznym instytucjom szkolnictwa wyższego prowadzenia działalności na ich terytorium są niezgodne z prawem UE".

W ramach wprowadzonych przez rząd zmian, zagraniczne uczelnie wyższe były również zmuszone do prowadzenia działalności edukacyjnej w swoich krajach macierzystych. Władze powiązały także funkcjonowanie zagranicznych uniwersytetów z dwustronnym porozumieniem między węgierskim rządem i krajem pochodzenia uniwersytetów.

Trybunał orzekł, że nakładając takie warunki, "Węgry nie wywiązały się z zobowiązań" w ramach Światowej Organizacji Handlu i działały z naruszeniem postanowień Karty praw podstawowych UE.

U podstaw sporu znajduje się sytuacja Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego, założonego przez George'a Sorosa. Pod naciskiem władze, musiał on przenieść większość swojej głównej działalności do Wiednia z Budapesztu, gdzie działał od początku lat 90.

Orban od lat publicznie krytykuje Sorosa, argumentując, że miliarder zamierza podważyć europejskie wartości swoimi liberalnymi poglądami na temat migracji.