- PiS nie potrafi iść do centrum. Nie ma wiarygodnych polityków. Obserwujemy teraz festiwal kolejnych polityków PiS, którzy prezentują się, jako obrońcy zwierząt, co jest trochę słabe - ocenił w programie "Onet Opinie" Tomasz Siemoniak.

Polityk zapytany został także o wybory nowego szefa klubu Platformy Obywatelskiej. - Jestem jednym z kandydatów, z określonymi warunkami: jeśli będzie porozumienie i wsparcie Borysa Budki. Udział w konflikcie mnie nie interesuje - podkreślił Siemoniak. - Podchodzę do tego spokojnie. Uważam, że po intensywnych dwóch latach trzeba wyregulować trochę zegarki i zastanowić się, co jest najważniejsze - dodał. 

Siemoniak stwierdził również, że „opozycji jest trudniej narzucać tematy”. - Nie mamy mocy sprawczej w Sejmie i Senacie. Nie ma też jakiegoś dialogu. Parlamentaryzm jest bardzo skarlały za sprawą PiS - powiedział. - Nawet nasze dobre projekty, jak ten dla zwierząt, nie mogą zyskać biegu. Są wyrzucane do kosza i po jakimś czasie PiS składa swój projekt (…) Uważam, że ludzie od opozycji bardziej oczekują patrzenia na ręce - dodał. - Liczba afer, wpadek i zamieszania, które powoduje PiS, sprawia, że opozycja ma dużo pracy - zaznaczył.