Paweł Śpiewak był pytany o poniedziałkowe obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz. "Dużym błędem" nazwał fakt, że na uroczystości nie został zaproszony prezydent Rosji Władimir Putin.
Socjolog zwrócił uwagę, że w Auschwitz zginęło kilkadziesiąt tysięcy rosyjskich więźniów. - Próby śmierci w komorach gazowych były wykonywane na jeńcach radzieckich. Wreszcie ta armia radziecka była pierwsza, która przybyła do Auschwitz - zaznaczył.
To, że w obchodach wezmą udział prezydenci Litwy i Ukrainy, ale nie Rosji, Paweł Śpiewak określił jako "fundamentalne nieporozumienie". Odnosząc się też do niedawnego Światowego Forum Holokaustu w Jerozolimie socjolog ocenił, że na "6 mln pomordowanych (...) zaczyna się robić handel polityczny". - I to jest dla mnie przerażające. To znaczy w gruncie rzeczy i premier Izraela, i prezydent Rosji, i parę innych jeszcze bardzo wybitnych osobistości biorą udział w tego typu spektaklu. Jestem przerażony tym - mówił.
Ponieważ organizatorzy Światowego Forum Holokaustu nie przewiedzieli możliwości zabrania głosu przez prezydenta Polski, Andrzej Duda zbojkotował obchody w Izraelu. W Jerozolimie głos zabrali m.in. prezydenci Rosji, Niemiec, Francji i Izraela orz brytyjski następca tronu.
Zdaniem Pawła Śpiewaka, przemówienia na Światowym Forum Holokaustu, poza wystąpieniem Franka-Waltera Steinmeiera, były "pełne wspaniałych fraz, ale pełne fałszerstw". - Małych fałszerstw. Ale były. Czyli nawet politycy jak Macron czy książę Karol nie potrafili zdobyć się w tej sytuacji na mówienie w sposób uczciwy o tym, jak ta historia się rozwijała - stwierdził socjolog.