Premier Ukrainy powiedział, że szef państwa ma "prymitywne pojęcie o gospodarce", a samego siebie także nazywa "profanem w ekonomii". Wobec ujawnienia taśm, Honczaruk przekazał swoją dymisję prezydentowi (choć zgodnie z prawem powinien w takiej sprawie zwrócić się do parlamentu).

Prezydent Ukrainy spotkał się z premierem w piątek wieczorem i oznajmił, iż daje mu szansę na dalszą pracę, pod warunkiem wszakże, że jego rząd rozwiąże problemy, które nurtują społeczeństwo, w tym wysokie premie w ministerstwach czy wynagrodzenia ministrów.

Nagrania, które wyciekły, a na których słychać głosy premiera i przedstawicieli Narodowego Banku Ukrainy, powstały w połowie grudnia, podczas narady w siedzibie rządu.

Prezydent Wołodymyr Zełenski zażądał, by w ciągu dwóch tygodni ustalono, kto je rozpowszechnił.