Krzysztof Śmiszek w programie "Onet Rano” wypowiedział się na temat wycofanego projektu PiS dotyczącego zniesienia 30-krotności składek ZUS. - Projekt Prawa i Sprawiedliwości był projektem skierowanym jedynie po to, żeby zasypać dziurę w budżecie, która się pojawi chwilę po uchwaleniu budżetu. PiS obiecało 13. i 14. emeryturę, więc skądś te pieniądze trzeba byłoby wziąć - stwierdził. - Przedstawiliśmy projekt ustawy, który wprowadza minimalną emeryturę w wysokości 1600 zł i maksymalną 15 tys. zł miesięcznie. PiS się przeraziło, bo zobaczyło, że w parlamencie jest formacja, która potrafi mówić o sprawach socjalnych i pokazuje konkretne, przemyślane projekty - podkreślił polityk. 

Śmiszek opowiadał także o powstaniu zespołu parlamentarnego ds. równouprawnienia społeczności LGBT. - To zespół, który ma prawie 30 osób. Mamy wicemarszałkinię Senatu - powiedział. - Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, że również się zapisze - dodał. - Dołączył również Dobromir Sośnierz z Konfederacji. Zachowywał się bardzo kulturalnie, nie zabierał głosu na pierwszym spotkaniu. Cieszę, że ten zespół nie stał się areną niepotrzebnych dyskryminacyjnych wypowiedzi - podkreślił. Jak zaznaczył Śmiszek, „to będzie zespół, który będzie ponadpartyjnie wypracowywać potrzebne rozwiązania ustawowe, które wychodzą naprzeciw potrzebom społeczności LGBT”.