Reklama

Władimir Putin krytykuje USA, ale chwali "Donalda"

Przed rozpoczynającym się w Osace szczytem G20 prezydent Rosji Władimir Putin wierzy, że ponownie zasiada u szczytu stołu.

Aktualizacja: 28.06.2019 06:16 Publikacja: 27.06.2019 20:49

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: AFP

W ostatnich latach Rosja zdecydowała się na wiele ryzykownych działań w ramach polityki zagranicznej, począwszy od interwencji wojskowej w Syrii, aneksji Krymu oraz prób ingerencji w wybory prezydenckie w USA. "Financial Times" zapytał prezydenta Władimira Putina, czy jego apetyt na ryzyko rośnie z każdym rokiem.

- Nie zwiększył się ani nie zmniejszył. Ryzyko musi być zawsze dobrze uzasadnione. Nie jest tak w przypadku, gdy możesz użyć popularnego w Rosji powiedzenia: kto nie ryzykuje, ten nigdy nie pije szampana - odpowiada prezydent Rosji. 

Putin jest przekonany, że dokonał dobrego wyboru decydując się na interwencję w Syrii. - Uważam, że był to dobry i pozytywny powrót. Osiągnęliśmy więcej, niż się spodziewałem - powiedział.

Prezydent Rosji podkreślił, że istnieje wiele zagrożeń dla globalnej stabilności. Wymienił m.in. unilateralizm Stanów Zjednoczonych przejawiający się wojną handlową w Chinami i możliwym konfliktem w Zatoce Perskiej. 

Putin nie szczędził słów krytyki pod adresem USA, jednak chwalił prezydenta Trumpa, którego kilkukrotnie nazwał "Donaldem". - Nie jest zawodowym politykiem. Wielu jego metod rozwiązywania problemów nie akceptuję, ale myślę, że jest utalentowaną osobą. Doskonale wie, czego oczekują od niego wyborcy - ocenił.

Reklama
Reklama

Jak prezydent Rosji komentuje oskarżenia o zlecenie zamachu na byłego rosyjskiego podwójnego agenta Siergieja Skripala? - To całe zamieszanie nie jest warte poważnych stosunków międzypaństwowych. Jak mawiamy, to nie jest warte pięciu kopiejek - odpowiedział.

W kwestii Wenezueli i dążeń Zachodu do odwołania prezydenta Nicolasa Maduro, Putin przywołuje obalenie libijskiego przywódcy Muammera Kaddafiego. Dlaczego więc mielibyśmy zrobić to samo w Wenezueli? Chcemy wrócić do polityki kanonierek? Po co nam to? - pytał.

- On może być wspaniały, a jego plany są dobre. Ale czy to wystarczy, że pojawił się na placu i ogłosił się prezydentem?  - dodał odwołując się do Juana Guaido.

Polityka
Biały Dom ucina spekulacje i ujawnia wyniki rezonansu Donalda Trumpa
Polityka
Żółw Franklin topi narkoterrorystów. Hegseth wykorzystał bohatera serii dla dzieci
Polityka
Zmierzch politycznej kariery Wołodymyra Zełenskiego? Nowy przywódca Ukrainy już na horyzoncie
Polityka
Odmrożenie rosyjskich aktywów. Rosja grozi półwieczem procesów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Marek Matusiak: Ogromna część Izraelczyków nie uważa, że w Gazie są niewinni ludzie
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama