- Niestety nie udało się zdobyć mandatu do Parlamentu Europejskiego. Z całą pewnością jest jakiś żal i smutek, ale staram się to traktować jako informację zwrotną, a nie porażkę i wyciągać z tego wnioski - powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem posłanka Kukiz’15 Agnieszka Ścigaj. - Trzeba się zastanowić gdzie się popełniło błędy i co można poprawić. Gdzieś te refleksje już się pojawiają - dodała. - Każda porażka jest lekcją i tak to traktuję. Nie będę schodzić do tanich populizmów nawet za cenę słupków, będę iść własną drogą. Cały czas mówimy o ważnych zmianach systemowych, a to temat trudny. Chcemy pokazać ludziom, że mogą mieć wpływ na władze nie tylko co cztery lata - zaznaczyła. 

Agnieszka Ścigaj przyznała także, że "nie bierzemy subwencji partyjnych, a w tej kampanii bardzo dużo środków ugrupowania włożyły w kampanie wizualne i spoty medialne". - Wszystko kosztuje, a my całą kampanię finansowaliśmy z własnych kieszeni. Wyższa frekwencja świadczy o tym, że ludzie zaczynają być coraz bardziej aktywni, świadomi, a zmiana społeczna dzieje się drogą ewolucji - podkreśliła posłanka Kukiz’15.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska - 22 mandaty, a Wiosna Roberta Biedronia - 3 mandaty.