Do egzekucji doszło w mieście Chongjin.
Dwie kobiety zostały skazane za "działalność antysocjalistyczną", którą ma być przepowiadanie przyszłości.
Jak pisze Onet, wróżbiarstwo jest w Korei Północnej bardzo popularne, a z usług wróżek korzystają nie tylko szeregowi Koreańczycy, ale i wysocy urzędnicy.
I to właśnie ich miała wystraszyć pierwsza od wielu lat publiczna egzekucja, która według Kim Dzong Una "dobrze robi na morale". Na egzekucję musieli się obowiązkowo stawić mieszkańcy miasta i pracownicy okolicznych fabryk, w sumie kilkadziesiąt tysięcy osób - pisze Onet.