Scheuring-Wielgus: Piłka jest po stronie papieża Franciszka

- Chciałabym doprowadzić do postawienia Kościoła rzymsko-katolickiego przed Trybunałem w Hadze. Dlatego rozważam start w wyborach do PE. Chciałabym w tym uczestniczyć - podkreśliła w rozmowie z TOK FM Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Teraz!.

Aktualizacja: 22.02.2019 10:24 Publikacja: 22.02.2019 10:17

Scheuring-Wielgus: Piłka jest po stronie papieża Franciszka

Foto: tv.rp.pl

W czwartek fundacja "Nie lękajcie się" opublikowała raport dotyczący wykorzystywania seksualnego nieletnich w polskim Kościele. Znalazły się w nim nazwiska 24 biskupów, którzy zdaniem autorów dokumentu tuszowali takie przypadki. 

 

Raport podczas audiencji generalnej został przekazany papieżowi Franciszkowi przez polską delegację, w której była Joanna Scheuring-Wielgus. - Sytuacja jest nieprawdopodobna. Ja kilka tygodni temu wysłałam list do papieża Franciszka, w którym opisałam sytuację w Polsce i to, że mamy raport, który chcemy mu przedstawić. Do dnia, w którym doszło do spotkania, nie mieliśmy informacji, czy papież się z nami spotka. Później byliśmy inaczej traktowani niż inne osoby, które przyszły na audiencję, dowiedziałam się, że papież do nas podejdzie - powiedziała. - Papież podał mi rękę, przywitał się po włosku. Rozmawiałam z nim po angielsku. Mówiłam, że jesteśmy delegacją z Polski, że jest z nami ofiara księdza pedofila. Franciszek powiedział, że na pewno przeczyta nasz raport jeszcze przed synodem - dodała w rozmowie z TOK FM.

Podczas spotkania z papieżem doszło do symbolicznego momentu, Ojciec Święty pocałował w rękę ofiarę księdza pedofila, Marka Lisińskiego. - Papież Franciszek wiedział, kim jest Marek Lisiński. To spotkanie odbyło się w milczeniu. Potem papież ucałował go w rękę. Byliśmy poruszeni tym momentem - powiedziała Scheuring-Wielgus. - My od 5 lat próbujemy różnymi sposobami spotkać się z przedstawicielami Episkopatu. Za każdym razem są tam zamknięte drzwi i odgłos pustki ze strony Kościoła. Okazuje się, że w przypadku papieża jest to możliwe. To jest bardzo symboliczne, są w Kościele osoby, które nie są głuche na wołanie - zaznaczyła. 

Jak powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus, czeka na dalsze kroki Watykanu. - Teraz piłka jest po stronie papieża Franciszka. W Chile dostał podobny raport i zareagował. Liczę na to, że reakcja w którymś momencie nastąpi - podkreśliła.

Jej zdaniem ofiary są najbardziej istotne. - Historie ofiar z całego świata poruszają ludzi w czasie synodu. Dla każdej osoby, która nie rozumie, o co walczymy, ta rozmowa z ofiarą jest wstrząsem. Ta trauma jest tak ciężka, że trudno to sobie wyobrazić. To jest, myślę, kluczowe. Najtrudniejszy był ten właśnie pierwszy krok - powiedziała posłanka w rozmowie z TOK FM. 

Polityka
Wybory do PE. Czarnek: Takie postacie jak Obajtek nie mogą startować z 8. miejsca
Polityka
Dudek: PiS jest w defensywie, ale ofensywa koalicji rządowej nie jest spektakularna
Polityka
Tomasz Siemoniak ujawnia liczbę osób, przeciwko którym użyto w Polsce Pegasusa
Polityka
Rekonstrukcja rządu. Donald Tusk odwoła więcej ministrów, niż pierwotnie zapowiadano?
Polityka
Afera Pegasusa. Co ujawni w Sejmie minister Adam Bodnar?