500+ płynie do imigrantów z Ukrainy

Już ponad 4,5 tys. ukraińskich dzieci pobiera w Polsce świadczenie z rządowego programu.

Aktualizacja: 25.01.2019 06:21 Publikacja: 24.01.2019 17:28

500+ płynie do imigrantów z Ukrainy

Foto: Fotolia.com

Ukraińskim pracownikom opłaca się sprowadzać do Polski całe rodziny, bo jeśli pracują legalnie, mogą odkładać nie tylko na polskie emerytury i renty, ale także korzystać z programu 500+ na dzieci, które mieszkają z nimi w Polsce.

Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w 2018 r. świadczenie to było wypacane na 4562 dzieci z obywatelstwem ukraińskim (daje to miesięczny średni koszt ponad 2,2 mln zł). Ustawa o 500+ od początku zakładała, że ze wsparcia będą mogli korzystać cudzoziemcy – głównie obywatele UE, ale także ci, których kraj ma podpisaną specjalną umowę z Polską o zabezpieczeniu społecznym.

Ukraińcy są jednym z nielicznych krajów z taką umową od 2012 r. (obecnie takie umowy ma jeszcze osiem innych państw spoza UE, m.in. USA, Kanada, Mołdawia, Korea). Polski rząd chciał zagwarantować w ten sposób pomoc polskim repatriantom, którzy przesiedlili się do Polski (w latach 1997–2004 repatriowało się do Polski z terenu Ukrainy ok. 1000 osób) – bez takiej obustronnej umowy repatrianci nie mogli otrzymać prawa do ukraińskich świadczeń za lata pracy na Ukrainie.

Jednak najbardziej skorzystali na tym Ukraińcy, którzy podjęli pracę w Polsce. Gwarantuje ona od 2014 r. legalnie pracującym Ukraińcom ubezpieczonych w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie tylko nabycie prawa do emerytury i renty w Polsce praktycznie na takich samych zasadach jak Polaków, ale także pomoc socjalną, w tym od 2017 r. specjalne świadczenia na dzieci – 500+. Drugim warunkiem (zapisanym w ustawie o 500+) jest, by beneficjent posiadał kartę pobytu z adnotacją „dostęp do rynku pracy”.

Na takie uprzywilejowanie nie mogą liczyć Białorusini, którzy są drugą największą grupą cudzoziemców pracujących w Polsce – Polska nie podpisała z Białorusią podobnej umowy o zabezpieczeniu społecznym.

Coraz więcej pracowników z Ukrainy pracuje w Polsce legalnie, odkładając składki do ZUS. Takich osób jest już ok. 400 tys. Świadczenie 500+ dla ukraińskich rodzin może być kotwicą, która zatrzyma przynajmniej część Ukraińców przed wyjazdem do pracy w Niemczech. Pod koniec ubiegłego roku niemiecki rząd przyjął bowiem projekt ustawy ułatwiającej przyjmowanie pracowników spoza Unii Europejskiej. Według ekspertów otwarcie granic spowoduje drenaż taniej siły roboczej ze Wschodu w Polsce.

Ukraińskim pracownikom opłaca się sprowadzać do Polski całe rodziny, bo jeśli pracują legalnie, mogą odkładać nie tylko na polskie emerytury i renty, ale także korzystać z programu 500+ na dzieci, które mieszkają z nimi w Polsce.

Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w 2018 r. świadczenie to było wypacane na 4562 dzieci z obywatelstwem ukraińskim (daje to miesięczny średni koszt ponad 2,2 mln zł). Ustawa o 500+ od początku zakładała, że ze wsparcia będą mogli korzystać cudzoziemcy – głównie obywatele UE, ale także ci, których kraj ma podpisaną specjalną umowę z Polską o zabezpieczeniu społecznym.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę
Polityka
„Nadzieja zdemobilizowanych”: nowy raport pokazuje ryzyka dla koalicji rządzącej