Cubana musiała zrezygnować z obsługiwania większości połączeń krajowych ze względu na brak zdolnych do latania maszyn. Firma była zmuszona pożyczać samoloty od innych linii lotniczych.
Większość samolotów linii Cubana to rosyjskie i ukraińskie iljuszyny, tupolewy i antonowy - jest tak m.in. dlatego, że sankcje USA uniemożliwiają Kubie zakup samolotów wyprodukowanych przy udziale firm z USA. Problemy finansowe Kuby utrudniają jej kosztowne naprawianie samolotów.
Jednak po spotkaniu rosyjsko-kubańskiej międzyrządowej komisji w Moskwie Borisow poinformował, że strony podpisały umowy o serwisowaniu samolotów. Wicepremier Rosji nie poinformował, jak duże będą koszty tej operacji.
- Kubańska flota (powietrzna) będzie odtworzona w 2019 roku - poinformował wiceprezydent Kuby Ricardo Cabrisas. - Uzgodniliśmy, że w przyszłości stworzymy centrum serwisowania na Kubie, które będzie zajmować się flotą powietrzną, aby uniknąć powtórzenia się obecnej sytuacji.