Słowa Pieskowa to komentarz do wywiadu, jakiego Donald Trump udzielił CBS News.

Trump w wywiadzie wyemitowanym przez CBS News powiedział, że rosyjski prezydent Władimir Putin "prawdopodobnie" jest zamieszany (involved) w zabójstwa i otrucia, ale - jak dodał - nie na terytorium USA. - Oczywiście oni (Rosjanie) nie powinni tego robić - zaznaczył Trump.

Słowa te padły w kontekście oskarżeń Rosji o próbę zabójstwa byłego pułkownika GRU, Siergieja Skripala, który został otruty z użyciem rosyjskiego środka bojowego nowiczok na terytorium Wielkiej Brytanii. Moskwa zaprzecza, jakoby miała coś wspólnego za atakiem na Skripala - ale mężczyźni podejrzewani o jego przeprowadzenie zostali zidentyfikowani jako oficerowie GRU.

- Prezydent Donald Trump nie sformułował żadnych bezpośrednich oskarżeń (pod adresem przywódcy Rosji) - zaznaczył Pieskow. - Co więcej, nie może być żadnych uzasadnionych oskarżeń przeciwko rosyjskiemu prezydentowi - dodał.

Siergiej Skripal to były pułkownik GRU, skazany w 2006 roku przez sąd w Rosji na długoletnie więzienie w związku ze szpiegowaniem na rzecz Wielkiej Brytanii. W 2010 roku Skripal trafił na Wyspy w ramach wymiany więźniów.

Putin komentując kilkanaście dni temu sprawę Skripala, nazwał byłego pułkownika GRU "kanalią" i "zdrajcą ojczyzny". Rosja zaprzecza jednak oskarżeniom Wielkiej Brytanii, która uważa, że to GRU stoi za zamachem na Skripala.