- Średnio raz w miesiącu pojawia się kasandryczny artykuł, który zapowiada rozpad Kukiz'15. A my jesteśmy ugrupowaniem demokratycznym i po prostu dyskutujemy - mówił Tomasz Apel. - Chciałbym, żeby tak wyglądał w przyszłości parlament. W tych trudnych czasach, kiedy Polska ubożeje, jest zagrożenie na Bliskim Wschodzie sprzeczki w polskim parlamencie nie są czymś właściwym.
- Cały czas jesteśmy wierni temu, po co weszliśmy do polityki i do parlamentu. Chodzi nam o zmianę systemu. Są postulaty PiS, z którymi się zgadzamy. Nie wiem jednak, co takiego ma w sobie PiS, że nawet słuszne idee potrafi realizować źle. Przykład - reforma gimnazjów przeprowadzana w wariackim tempie - mówił gość Zuzanny Dąbrowskiej. - Są pomysły PiS, z którymi się zgadzamy co do zasady, ale nie możemy się zgodzić z metodą ich realizacji.
- Buta i arogancja PiS narasta, zamykają się w kokonie i kompletnie nikogo nie słuchają. Przekonanie o monopolu na wiedzę i prawdę jest kluczowym błędem rządzących, wcześniej popełnionym przez PO - mówił Apel.
- Na naszych sztandarach niezmiennie jest zmiana systemu. Zmiany w konstytucji na początek, opracowane wspólnie z innymi ugrupowaniami. Marszałek Kuchciński buduje plemię Prawa i Sprawiedliwości, otoczone swoimi zwolennikami. Ugrupowania opozycyjne to z kolei plemiona, które krytykują wszystko, bez wyjątku. A powinny się przygotować do przejęcia władzy. My to robimy - zgłaszamy projekty, które najczęściej przepadają głosami PiS i Nowoczesnej, ale one zostają, można się z nimi zapoznać choćby na stronach Sejmu - mówił Apel. - Prowadzimy tym samym lepszy rodzaj polityki.