Ryszard Bugaj: Przekroczono granicę nieprzekraczalną

To jest nadzwyczaj niepokojące - powiedział Ryszard Bugaj o ostatnich głośnych przemówieniach Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy.

Aktualizacja: 15.03.2016 07:51 Publikacja: 15.03.2016 06:39

Ryszard Bugaj

Ryszard Bugaj

Foto: Fotorzepa

Bugaj ustosunkował się w ten sposób do wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który 7 marca w Łomży mówił m.in. o zwolennikach KOD jako o tych, którzy skarżyli się na Polaków i PiS w ambasadzie rosyjskiej i dla których śmierć polskich oficerów w Katyniu nie jest ludobójstwem. Słowa Ryszarda Bugaja odnosiły się też do przemówienia Andrzeja Dudy, który dzień później protestujących z KOD nazwał tymi, którzy modlą się "ojczyznę dojną racz nam wrócić panie".

Po tych wystąpieniach były już członek Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Dudzie (zrezygnował w lutym tego roku), członek Rady Programowej PiS i doradca Lecha Kaczyńskiego stwierdził, że "w demokracji nie ma wrogów, są konkurenci".

- Oni chcą powiedzieć, że w demokracji są też wrogowie, których trzeba zwalczać, odmówić im racji moralnych, oczernić ich - uważa Bugaj. - To jest nadzwyczaj niepokojące.

Ryszard Bugaj  w 2013 roku był gorącym zwolennikiem rządów PiS, o czym mówił w wywiadzie dla "Plusa Minusa" . Obecnie twierdzi, że PiS  "maszeruje w kierunku porządku półautorytarnego" oraz że strony konfliktu w Polsce są "na granicy frontalnego zdarzenia".

Bugaj zastanawia się też, czy prezes PiS ma jakieś swoje granice, bo obecne jego wypowiedzi "są poza tymi granicami". - Ale może to był tylko epizod - mówi ekonomista.

- Są pewne środki, których nie należy w polityce stosować - dodaje.

Te same uwago, zdaniem Bugaja, dotyczą też wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy.

- Powinien wziąć na wstrzymanie, bo cokolwiek by nie powiedzieć, z całym szacunkiem dla urzędu, który wypełnia, to jak go postawię koło Henia Wujca, to jest duża dysproporcja tych dwóch sylwetek - ocenił Ryszard Bugaj.

Więcej na TVN24.

Bugaj ustosunkował się w ten sposób do wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który 7 marca w Łomży mówił m.in. o zwolennikach KOD jako o tych, którzy skarżyli się na Polaków i PiS w ambasadzie rosyjskiej i dla których śmierć polskich oficerów w Katyniu nie jest ludobójstwem. Słowa Ryszarda Bugaja odnosiły się też do przemówienia Andrzeja Dudy, który dzień później protestujących z KOD nazwał tymi, którzy modlą się "ojczyznę dojną racz nam wrócić panie".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Lewicowa rozgrywka o mieszkania. Partia chce miejsca w Ministerstwie Rozwoju
Polityka
Jakub Wygnański: Polityka parlamentarna domaga się obywatelskiego „dotlenienia”
Polityka
USA krytycznie o prawach człowieka w Polsce. Departament Stanu przygotował raport
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski