Jak PiS chce reformować prawo by spełnić obietnice wyborcze

Zwycięzcy proponują: dostęp służb do danych o podatnikach, kolejna składka dla pracodawców.

Aktualizacja: 27.10.2015 05:57 Publikacja: 26.10.2015 18:50

Jak PiS chce reformować prawo by spełnić obietnice wyborcze

Foto: 123RF

Kierunki w polityce gospodarczej nie zmieniają się w stosunku do deklaracji składanych w kampanii – podkreślają politycy PiS. Jednak o konkretnych posunięciach mówią jeszcze oszczędnie.

– Priorytetem są ustawy podatkowe, m.in. uszczelniające system VAT, bo z nich będą wpływy budżetowe. Priorytetem jest też 500 zł na dziecko – powiedział „Rz" Henryk Kowalczyk, który według naszych informacji ma być w nowym rządzie ministrem finansów.

30 mld zł na na sfinansowanie obietnic wyborczych ma zapewnić uchwalenie czterech projektów ustaw: o CIT, VAT, podatku od transakcji finansowych i dużych sklepów. Zapowiadany podatek od handlu obejmie jednak nie tylko supermarkety, ale i mniejsze obiekty, o powierzchni 250 mkw. PiS proponuje też obniżkę CIT z 19 do 15 proc. dla małych firm. Równocześnie chce jednak, by firmy planujące optymalizację podatkową same przyznawały się do tego urzędowi skarbowemu. Kto oszczędzi na podatku więcej niż pół miliona złotych i nie zgłosi tego urzędowi – zapłaci podwójny podatek, czyli nawet 38-procentowy. Podobnie ma być w VAT.

Kowalczyk zapewnia, że te projekty są gotowe i będą mogły zostać złożone niedługo po ukonstytuowaniu się Sejmu i rządu. PiS chce też ułatwić specsłużbom dostęp do informacji o podatnikach. Stworzy centralny rejestr podatników, do którego dostęp zyska dziesięć służb, w tym ABW i CBA.

– Może się pojawić pokusa, by wykorzystywać informacje z rejestru do celów niezwiązanych z walką z oszustwami – przestrzega Irena Ożóg, doradca podatkowy i była wiceminister finansów.

Zmiany odczują też pracodawcy. Narodowy program zatrudnienia, który ma stworzyć ponad milion miejsc pracy, ma być finansowany z nowych składek płaconych przez pracodawców. W efekcie koszty zatrudnienia wzrosną o 2,5 proc., ale do budżetu dodatkowo wpłynie 11 mld zł.

– Podnoszenie kosztów zatrudnienia to bardzo zły pomysł – mówi Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP.

W firmy uderzy też wprowadzenie minimalnej stawki za godzinę pracy dla 900 tys. zatrudnionych na umowach-zleceniach. Ma wynieść 12 zł.

Rodzin będzie dotyczył program „Rodzina 500+". Na drugie i następne dziecko rodzice dostaną 500 zł miesięcznie niezależnie od sytuacji majątkowej. Rodzice jedynaka zyskają 6 tys. zł rocznie, jeśli dochód na członka rodziny nie przekracza 800 zł miesięcznie. Program ma kosztować około 21 mld zł rocznie. PiS chce też, by już w 2016 r. sześciolatki nie musiały iść do szkoły. To cieszy fundację Elbanowskich. Nie podoba się samorządowcom i związkom zawodowym. Ostrzegają, że takich zmian nie wprowadza się z dnia na dzień.

—współpr. Monika Krześniak-Sajewicz

Więcej o zmianach w prawie proponowanych przez PiS we wtorkowej "Rzeczpospolitej"

Kierunki w polityce gospodarczej nie zmieniają się w stosunku do deklaracji składanych w kampanii – podkreślają politycy PiS. Jednak o konkretnych posunięciach mówią jeszcze oszczędnie.

– Priorytetem są ustawy podatkowe, m.in. uszczelniające system VAT, bo z nich będą wpływy budżetowe. Priorytetem jest też 500 zł na dziecko – powiedział „Rz" Henryk Kowalczyk, który według naszych informacji ma być w nowym rządzie ministrem finansów.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe