Dobra zmiana dla bezrobotnych to utrapienie dla urzędów pracy. Resort finansów pół roku zastanawiał się nad prostym rozporządzeniem, a teraz budżet wyda dodatkowo ponad 1 mln zł, urzędy pracy będą też miały dodatkową pracę.
Chodzi o rozporządzenie dotyczące zaniechania poboru podatku dochodowego od stypendiów wypłacanych przez powiatowe urzędy pracy od 1 stycznia 2016 r. do 31 grudnia 2019 r.
Równe traktowanie
167 tys. bezrobotnych, którzy w zeszłym roku pobierali stypendia finansowane z Funduszu Pracy, może teraz ubiegać się o zwrot zapłaconego z tego tytułu podatku. Takie prawo daje im rozporządzenie ministra finansów z 26 kwietnia 2017 r. w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od osób fizycznych od stypendiów otrzymanych na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Łącznie do zwrotu jest 97,6 mln zł, co daje średnio na bezrobotnego 580 zł. W celu uzyskania zwrotu bezrobotni mogą zwrócić się do właściwego urzędu skarbowego z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty. Równocześnie są obowiązani złożyć skorygowane zeznanie podatkowe.
O taką zmianę przepisów wystąpiło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
– Celem naszego wniosku do Ministerstwa Finansów było wyrównanie sytuacji bezrobotnych – tłumaczy Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. – Do tej pory bezrobotni, którzy dostawali stypendia ze środków unijnych, byli zwolnieni z podatku dochodowego, a ci, którym świadczenia wypłacał Funduszu Pracy, mieli ten podatek potrącany ze świadczenia. Bobrze, że udało się nam wyrównać ich sytuację – podkreśla.