Sprzedaż węgla do ogrzewania domów to zimą codzienna praktyka. Ale tej zimy może mieć nowe oblicze, bo taka transakcja to przypadek, gdy od węgla nie płaci się akcyzy. Od 1 stycznia różne korzyści podatkowe, wdrażane u danego podatnika, trzeba zgłaszać fiskusowi w ramach tzw. MDR, czyli obowiązkowego ujawniania schematów (ang. mandatory disclosure rules). Czy właściciel składu węgla powinien zatem przyznać się do sprzedaży z ulgą?
Takie pytanie może nurtować także firmy z branż, w których akcyza jest jeszcze istotniejszym punktem planowania finansowego. Chodzi tu o producentów alkoholi i wyrobów tytoniowych, firmy paliwowe i chemiczne. Przecież korzystają one na bieżąco z różnych ulg. Na przykład przemieszczanie paliw między tzw. składami podatkowymi to nic innego, tylko odroczenie podatku. Alkohol używany w różnych procesach chemicznych też korzysta ze zwolnienia z akcyzy.
Czytaj także: Dla optymalizacji granicą jest prawo
Tylko krajowe korzyści
Z przepisów ordynacji podatkowej oraz objaśnień Ministerstwa Finansów niewiele da się wyczytać o akcyzie w kontekście MDR. Nasuwa się jedynie wniosek, że korzystanie z ułatwień dla akcyzy może być uznane za schemat podatkowy tylko w przypadkach schematów krajowych. Są jeszcze oczywiście wyraźne kryteria dla schematów krajowych: trzeba je ujawniać, jeśli korzystający przekracza obrót 10 mln euro rocznie, a dotyczy on rzeczy lub praw o wartości rynkowej przekraczającej 2,5 mln euro.
Pytani przez „Rzeczpospolitą" eksperci przyznają, że przepisy i ministerialne objaśnienia pozostawiają dużą niepewność. Wskazują też, że podatnicy akcyzy są bardzo dokładnie nadzorowani przez administrację skarbową w każdej fazie obrotu.