Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 21.12.2018 21:01 Publikacja: 20.12.2018 23:48
Foto: materiały prasowe
Rekonstrukcja wydarzeń sprzed niemal dwóch dekad, kiedy to niezatapialny rzekomo rosyjski okręt podwodny „Kursk" jednak zatonął, zabierając w otchłań całą załogę, jest filmem zręcznym technicznie i najdroższym widowiskiem w karierze reżysera, ale brakuje mu – nomen omen – głębi. I choć Vinterberga nie interesują techniczne przyczyny katastrofy, tylko jej ludzki wymiar, to całość jest dość pobieżnie rozpisana na standardowe typy postaci. Jedne wyraźnie opowiadają się po stronie dobra, drudzy – zła. Obserwujemy smutek i gniew tych, którzy bezpośrednio mierzą się z nadchodzącą śmiercią i starają się wykrzesać ostatnie iskry nadziei. Śledzimy też ich żony oraz matki, heroicznie krytykujące władze i walczące o prawo do informacji. Wszystko to zostaje zderzone z cynicznym nastawieniem rosyjskiej generalicji i brakiem wszelkich skrupułów. To nawet nie lodowate morze czy brak powietrza zabija garstkę ocalałych marynarzy, a bezduszność, opieszałość i ignorancja trzymających władzę. Uzurpują sobie oni prawo do decydowania o życiu innych.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Kiedy Jan Englert, dyrektor Teatru Narodowego, zagrał swoją najlepszą teatralną rolę? Wtedy, gdy przestał być dy...
„EA Sports FC 26” dowodzi, że można rozwijać się poprzez podział.
Na ile krytyk może spoufalać się z tymi, o których pisze? W rozwikłaniu tej zagadki pomaga „The Critic”.
W epoce wydumanych thrillerów skupiona na człowieku „Dzikość” przez większość czasu satysfakcjonuje.
Potrzebujemy nowych narracji, by zrozumieć historię – sugeruje w nowej książce Caparrós.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas