Największym wyzwaniem jest domyślenie się, o co chodzi rodzinie zmarłego, jakie są jej oczekiwania. Jak wyobraża sobie, żeby ciało wyglądało w trumnie. Zdajemy sobie sprawę, że człowiekowi, który odszedł, już nie pomożemy. Możemy za to zrobić coś dla jego bliskich – podkreśla Ewelina, tanatopraktyk z sześcioletnim doświadczeniem.
Tanatopraktyk, nazywany też w niektórych częściach Polski tanatopraktorem, to osoba, która – według definicji Polskiego Centrum Szkolnictwa Funeralnego – zajmuje się sanitarnym przygotowaniem i czasową konserwacją zwłok. Chodzi o czynności, które sprawią, że składane w trumnie ciało będzie mieć higieniczny, możliwie najlepszy stan i wygląd: od obcinania paznokci, przez ubieranie aż po zamykanie oczu. Patrząc na to szerzej, taka osoba przygotowuje zwłoki do pochówku czy transportu, choćby samolotem.